Kampania wyborcza, która wydaje się być swoistym przedłużeniem wcześniejszej kampanii prezydenckiej, powoli dobiega końca. Niektóre polityczne wystąpienia, manewry, czy koncepcje dla nas - Polaków nie wydają się być niczym innowacyjnym, jednak jak postrzegają je zagraniczni obserwatorzy? - Najdziwniejsze w całej tej całej kampanii jest to, że zajmuje się trochę w niej tematami zastępczymi, podczas gdy to są wybory, które mogą okazać się wyborami najważniejszymi po upadku komuny. Tak naprawdę pytanie tutaj jest o system, który ma powstać w Polsce. To, co proponuje PiS, to bardzo poważne zmiany kursu, co stawia Polskę na zupełnie inne tory niż dotychczas. Tak naprawdę o sprawach fundamentalnych się bardzo mało rozmawia - zauważa Ekke Overbeek, korespondent holenderskiego dziennika Trouw, gość Romana Imielskiego w 'Studiu Wyborczej'. - Dla mnie zaskakująca jest akceptacja języka przemocy, nienawiść. Mi się wydaje, że to nie służy nikomu - PiS-owi, Platformie, Polsce to nie służy, bo ten głęboki podział będzie się jeszcze pogłębiać - dodaje Josef Pazderka, korespondent Czeskiej Telewizji Publicznej.
'Studio Wyborczej' to cykl rozmów przedwyborczych z gośćmi specjalnymi. W każdą niedzielę będziemy omawiać szczegóły toczącej się i nabierającej tempa kampanii wyborczej. O postrzeganiu polskiej kampanii wyborczej przez korespondentów mediów zagranicznych rozmawiali Ekke Overbeek, korespondent holenderskiego dziennika Trouw oraz Josef Pazderka, korespondent Czeskiej Telewizji Publicznej.
Obejrzyj pozostałe odcinki 'Studia Wyborczej. Sprawdzam'
Wszystkie komentarze