Emerytura po uzyskaniu czterdziestoletniego stażu pracy, którą zaproponował prezydent Bronisław Komorowski, to według Jeremiego Mordasewicza racjonalna propozycja. Specjalista z Konferencji Lewiatan podkreśla jednak, że propozycja ta powinna objąć zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Przepisy umożliwiające przejście na emeryturę po 40 latach pracy mogłyby wejść już na początku 2017 roku.
Więcej
    Komentarze
    To najbardziej niekorzystne rozwiązanie,bo dla kogo to jest ? dla tych co sie nie uczyli i poszli do pracy i bez jednej przerwy (co jest niemożliwe) pracowali 40 lat,płacąc składki.Ludzie policzcie sobie,czy w ogóle większość z was przejdzie na emeryturę bo nigdy nie dopracują tych 40 lat.Spójrzcie na dzisiejszych młodych: nauka do 25roku zycia,potem śmieciówki,kiedy wypracują te 40 lat-nigdy!!! A teraz np rocznik 55 kobiety z wyższym wykształceniem: 23 lata - ukończenie studiów, od razu praca i jeśli bez przerwy (a przecież przy jednym dziecku 2 lata wychowawczego) ma być 40 lat to ta kobieta aby przejśc na emeryturę będzie musiała mieć co najmniej 65 lat (gdy zawsze bez jednego dnia przerwy pracowała,opłacała składki,urodziła 1 dziecko i skończyła studia,to bardzo optymistyczny wariant,bo przy dwóch czy trzech dzieciakach okres wydłuża się conajmniej o 4 lata). Nie widzicie oszustwa i udawania. Teraz (11.2015) PiS robi dokładnie to samo, a projekt PSL premiuje rolników dla których bez żadnych udowodnień lata liczą się od 16 roku życia,czyli 56 lat i emerytura.Nieżle,a my inni do piachu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    `