15 listopada sędziowie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka orzekli, że siedmiokrotne zatrzymanie i dwukrotne aresztowanie Aleksieja Nawalnego przez władze rosyjskie
miało podstawy o charakterze wyłącznie politycznym. Rosja jest zobowiązana do wypłacenia opozycjoniście 63 tysięcy euro odszkodowania. Ale Nawalny wygrał w sensie
symbolicznym - Zachód zacznie go uznawać oficjalnie za osobę prześladowaną za poglądy polityczne.
Czy po dzisiejszym wyroku Rosja będzie gotowa do wycofania się z członkostwa w Radzie Europy i co to może znaczyć dla losów rosyjskich skazanych? Więcej w
wideokomentarzu Wacława Radziwinowicza, wieloletniego korespondenta ?Gazety Wyborczej? w Moskwie.
Wszystkie komentarze
Może i tak, ale sprawa jest przegrana i 63.000 Euro należy się jak psu micha.
Wania ?
Następny ze zleceniem od putinowskiego kucharza ?
Ile płacą ci onuco kremlowska ?
11,80 re od wpisu ?
Pani Wacław nie musi być obiektywny, wystarczy że pisze prawdę.
a ty jesteś obiektywny. możemy się tylko uczyć od rosji jak się dba o prawa człowieka.
wypowiedzi pana Sołżenicyna powinny zostać wycofane PONIEWAZ SA NIEOBIEKTYWNE ten pan został wydalony ze związku radzieckiego.
Jestem przeciw.
Uważam, że wypowiedzi tego pana są atrakcją publicystyczną dla myślących ludzi :-)
Prawda w oczy.....
A może RF wygrała proces tak jak ogłosił to Sputnik ?