Prawie 190 klasztorów, ponad 12 tys. parafii, 3 bardzo dochodowe ławry, a przede wszystkim ogromna liczba wiernych. Do tej pory jedyną aprobowaną przez inne Kościoły prawosławne strukturą cerkiewną na Ukrainie jest ta, która uznaje zwierzchność patriarchy moskiewskiego. Po aneksji Krymu i wojnie na Donbasie Kijów podejmował inicjatywy, by zmienić ten stan rzeczy. Na 9 października wyznaczono początek obrad soboru konstantynopolskiej Cerkwi. Dlaczego niezależność ukraińskiej Cerkwi prawosławnej ma nadejść ze Stambułu? Więcej o historycznym wydarzeniu - w wideokomentarzu Wacława Radziwinowicza, wieloletniego korespondenta 'Gazety Wyborczej' w Moskwie.
Wszystkie komentarze