Zbigniew Hołdys, lider legendarnej grupy Perfect:
O wysłaniu przez Sąd Najwyższy prejudycjalnych pytań do Trybunału Europejskiego:
'Sąd Najwyższy nie wychodząc z gabinetu pokazał na czym polega rzeczywista walka z amatorami. To była kompetentna reakcja prawna nie wymagającą miotania płotkami przed Sejmem, która spowodowała, że oprawcy moralni w tym kraju mają konwulsje z wściekłości i nie bardzo wiedzą co z tym zrobić.'
O akcji zakładania na pomniki w Polsce koszulek z nadrukiem 'konstytucja':
'Podoba mi się ta akcja, to jest potrojona Pomarańczowa Alternatywa w cudownym tego słowa znaczeniu.'
O przyszłości:
'Komunizm został przy Okrągłym Stole zlikwidowany w dwa miesiące, dwa miesiące później był Senat, prezydent, wolne wybory, zupełnie inny kraj, więc i z tego, co jest teraz na pewno da się wyjść. Idźcie na wybory, głosujcie z zastanowieniem, nie dajcie się oszukać. Ale przedtem jeszcze trzeba znaleźć inne rozwiązanie - albo zjednoczyć opozycję, albo znaleźć nowy język, który przetrąci język tamtej strony, wytrąci jej kij baseballowy z ręki.'
Wszystkie komentarze
Była jeszcze za plecami Rosja i rosyjskie wojska stacjonujące w Polsce.
Bardzo mądra ocena sytuacji! Czytam pana p. Hołdys wszystkie felietony w Newsweeku. Jestem z pana pokolenia,czlonkinii tej prawdziwej 10 milionowej "Solidarności". Zrozpaczona czekam,kiedy to się skończy!
W żadnym razie. Gadacze są potrzebni i użyteczni w czasie walki, czasie rzucania barwnych argumentów, retoryki efektownie trafiającej do słuchaczy. W czasie budowania, reformowania, depisiacyzacji, potrzebni będą małomówni, zdeterminowani fachowcy od czynów.