Czy istnieje szansa, aby w Berlinie Polska Partia Niemiec? Ma już ponad tysiąc chętnych, Polaków i Niemców. Czy nowa partia obierze kurs na lewo, czy skręci na prawo, tego twórcy jeszcze nie wiedzą. Ale mają nadzieję, że stanie się polską alternatywą dla Alternatywy dla Niemiec (AfD). Mówią, że to projekt otwarty, jest jak piaskownica, do której może wejść każdy i realizować swoje pomysły.
W Studiu DF o Polskiej Partii Niemiec Włodek Nowak rozmawia z Adamem Gusowskim dziennikarzem z Berlina i współtwórcą znanego w stolicy Niemiec Klubu Polskich Nieudaczników. W tle stara budka telefoniczna z Berlina Zachodniego.
Wszystkie komentarze
Nieważne. Ja w Niemczech robiłem i z Polakami tam rozmawiałem. Krótko: tam jest dwieście, dosłownie, organizacji polonijnych, które się żrą ze sobą i jak któraś idzie po dotacje do urzędu niemieckiego to urzędnik mówi – dam kasę, ale wystawcie jednolitą reprezentację jak Syryjczycy, Albańczycy i sto innych narodowości w Niemczech albo weźcie przykład z mniejszości niemieckiej w Polsce jak się organizować.
To teraz chceta założyć organizację numer 201?
Polskie piekiełko działa wszędzie i polskiego kotła pilnować nie trzeba, bo rodacy sami się wciągają w smołę. A w Ameryce są wszelkie banki – chiński czy brazylijski, szwedzki czy grecki, rosyjski czy somalijski. Tylko polskiego nima. Bo Polak do polskiego banku by nigdy swojej kasy nie dał żeby nie dać zarobić rodakowi!