Dokładnie 1 maja minęły dwa lata od kiedy Ewa Wanat przyjechała do Berlina. To właśnie tam, w stolicy Niemiec, napisała 'Deutsche nasz', książkę o polityce 'multi-kulti', czyli wielokulturowości. Wanat zastanawia się w niej, w jaki sposób naród, który niegdyś zgotował piekło wojny, dziś jest jednym z najbardziej otwartych społeczeństw Europy. W rozmowie z Włodkiem Nowakiem opowiada o swoich spostrzeżeniach dotyczących życia imigrantów, a także dzieli się z nim pewnym odkryciem. W nowym odcinku 'Studia Dużego Formatu' odpowiemy na pytania, dlaczego Niemcy nazywane są 'burdelem Europy'? Z jakiego powodu wszyscy chcemy tam jeździć? Czy można już mówić, że wszyscy jesteśmy berlińczykami?
Więcej
    Komentarze
    A w Polsce co mamy 11 listopada? Każdy wie co się dzieje w Warszawie a szkoda no Berlin ma swój klimat każdy tam jest mile widziany nikt nie mówi ci jak masz żyć wierzyć czy nie z kim spać.... Myślę że za jakieś Max 8 lat będę mieszkal tam na stałe tylko ten język... znam angielski niemiecki nie
    już oceniałe(a)ś
    2
    0