Film i jedzenie łączą wielkie emocje, które potrafią wzbudzać. Do tego potrawy były symbolami wykorzystywanymi w kinematografii już od czasów Charliego Chaplina. Współczesny świat, ku zdziwieniu socjologów, przeżywa niegasnący renesans tematyki kulinarnej we wszystkich przejawach ludzkiej twórczości. W tym w filmie.
Ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu zainteresowania Lucyna Zembowicz, wychodzącej z kinoterapii i fascynacji psychologią, przez ruch slow food ewoluowała w kierunku kulinariów w filmie. Od dwóch lat prowadzi Lucyna Zembowicz wraz z Romanem Gutkiem i Jakubem Gutkiem 'Film for Foods' - projekt, dzięki któremu polscy widzowie mogą zapoznać się z kulinarnymi filmami, głównie dokumentalnymi. Pokazy to nie tylko projekcje, ale szansa spotkania z pasjonatami kulinariów, szefami kuchni i specjalistami.
Najnowsza odsłona 'Films for Food' będzie miała miejsce we Wrocławiu od 1 do 3 czerwca podczas festiwalu 'Filmowa Europa na widelcu'.
Więcej
    Komentarze
    Za dużo obrazu, za mało tekstu.. oduczycie ludzi czytać!
    A potem płacz: "czytelnictwo siada", albo teoryjki typu: "jeden obraz więcej wart'....No, jak dla kogo. I nie każdy obraz.. Czasem jedno słowo, trafne, pojemne, poruszające, magiczne, uruchomi i wyzwoli wyobraźnię, a może i sumienie. myśleć każe, a może nawet czyni cuda. ?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0