Klementyna Suchanow była jedną z uczestniczek protestu przed Pałacem Prezydenckim. Po tym jak pisarka wraz z innymi obrzuciła rządowe limuzyny jajkami, została powalona przez policję i skuta kajdankami. O całym zdarzeniu opowiada Dominice Wielowieyskiej w najnowszym odcinku 'Crash Testu'. - Kontakt z policją na ulicy mam od wielu miesięcy i widzę jak rozwija się ta sytuacja. Przed wakacjami funkcjonariusze starali się być delikatni i wykonywali swoje obowiązki w białych rękawiczkach. Po wakacjach to się zmieniło. Odczuwamy natężenie agresji. A to co się stało po Pałacem Prezydenckim był kulminacją - relacjonuje Suchanow. I zapewnia, że jest świadoma konsekwencji takiej formy protestu. - Jajka są klasykiem i dziecinną formą protestów. Ja się dziwię, że nie wydarzyło się do tej pory nic gorszego - twierdzi Klementyna Suchanow. Zobacz najnowszy 'Crash Test'.
Wszystkie komentarze
Tak jest.
I Piotra Szczęsnego też nie zauważyła.
Kombinuje i układa się z kumplami dobrozmiencami.
W tok fm nie daje się słuchać jej kato filozofii.
Widać, że Wielowieyska nie lubi Suchanow, nie rozumie, nie podziela sposobu myślenia i metod reagowania na bezprawie i agresję aparatu władzy.
Cóż, ja się zgadzam z Klementyną, nie z pańcią Wielowieyską.
narod mysi tak, jak ja. On sie wkur...a. kiedy ja sie w......m ja itd...
No. niestety, nie polecam konfrontacji!
I mowie od razu: Jestem po Pani stronie, ale wyglada mi na to, ze niektorzy sobie zupelnie nie uswiadamiaja, ze jestesmy w MNIEJSZOSCI!