Dominika Wielowieyska w najnowszym odcinku 'Crash Testu' gości Joannę Szczepkowską, którą pyta między innymi o sytuację w polskiej kulturze.
Więcej
    Komentarze
    Odpowiadając na pytanie zadane przez Panią Szczepkowską w 15 minucie - "czy wszystkie osoby homoseksulane sa poniżane w tym kraju" uprzejmie informuję, że TAK, wszystkie. W przeciwieństwie do celebrytów osoby homoseksualne a) są homoseksulane już w dzieciństwie i już jako dzieciom im się mówi, że są gorszego sortu - co skutecznie niszczy im życie, b) nie mogą podjąć decyzji o zamianie homoseksilalizmu na mieszkanie z rodziną na wsi - co jest stosunkowo prostym sposobem dla celebryty na pozbycie się szykan skierowanych do celebrytów. Niezrozumiałe jest jak osoba zajumująca się sztuką może być tak mało wrażliwa i zadawać takie pyanie?

    Przykro, że Pani Szczepkowską nie widzi jak stała się użyteczną *** dla ksenofobicznej i homofobicznej narracji PIS. Ale przykro też, ze ludziom sztuki brakuje wrażliwości - że nie potrafią zauważyć skali problemu, że Pani Szczepkowska nie zauważa, że jej słowa są na poziomie rynsztoka polskiej dyskusji społeczno-politycznej i człowiek na pewnym poziomie intelektualnym, społecznym, kulturalnym nie może powiedzieć pewnych rzeczy o ofiarach holokaustu, nawet gdyby były prawdziwe, pewnych rzeczy nie powie do Murzyna w Stanach (tam trauma niewolnictwa jest na takim poziomie jak u nas holokaustu) i pewnych słów - nie powinna mówić do i o homoseksualistach - chociaż tutaj dzięki indoktrynacji Kościoła Katolickiego nasze społeczeństwo nie jest wstanie zrozumieć poziomu traumy tych ludzi - budowanej skrzętnie od dzieciństwa.

    Mógłbym nawet spróbować zgodzić się z merytoryczną celnością przytyku "lobby homoseksualne jest nie tyko w Watykanie" (pomijając niedopuszczalny język), ale tam znalazło się też zdanie kolejne "i nie tylko kler należy za to ścigać" (o czym Pani w wywiadzie nie wspomniała). Więc chyba jednak nie pozostaje inna interpretacja Pani słów niż NIENAWIŚĆ - może nawet nie zamierzona, ale wyuczona w naszym homofobicznym społeczeństwie, bo dlaczego kogoś ścigać nawet za "lobbowanie" na rzecz homoseksualistów? Czymkolwiek miało by ono być?

    Nie rozumiem, jak Pani będąc przedstawicielką świata sztuki nie może zrozumieć, że Żydzi, Murzyni, homoseksualiści i kobiety mają jednak problem z tolerowaniem "niewinnych żartów" na ich temat. Jeśli żąda Pani otwartości z ich strony na niewinne żarty, to proszę też być otwartą na reakcje osób skrzywdzonych - które mogą być za ostre, histeryczne - dla osoby niewrażliwej, nierozumiejącej i nieznającej tematu - jes tto oczywiście niezrozumiałe.

    Pani zajmuje się sztuką? Sakralną?
    @komentator-01
    Szanowny Panie dziękuję za jasną odpowiedź . Poinformuję kilku znajomych szczęśliwych gejów, że są poniżani tylko o tym nie wiedzą.Konieczność mówienia jedynie słusznej prawdy kojarzy mi się z Koreą więc od dzisiaj zacznę mówić na wszelki wypadek, ze nie znam ani jednej osoby homoseksualnej, która dobrze się ma. Kiedyś na antenie radiowej zapytałam o to Tomasza Raczka i powiedział, że nigdy nie miał nieprzyjemności z powodu orientacji. Mój przyjaciel Marek Barbasiewicz też o poniżaniu nic wie wiele ale mu wytłumaczę. . Co do " niewinnych żartów" czy nawet grubych nie widzę żadnego powodu, żeby jakakolwiek społeczność była od nich chroniona skoro chce być traktowana na równi ze wszystkimi. Ja też jestem kobietą i doznaję sztuki poniżania choćby tutaj ale takie są prawa publicznej debaty. Sztuki sakralnej nie uprawiam bo rzadko bywam w kościele więc mnie nie inspiruje. Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    2
    6
    @1parasolka12

    Pani Joanno - też dziękuję za odpowiedź. Pisze Pani, że żarty z zaszczutych / skrzywdzonych / zgładzonych wpisują się w prawa publicznej debaty. Tak - wpisują się - tu na wschodzie wpisują, jest to fakt. Wrażliwość powinna jednak pozwolić Pani zrozumieć, dlaczego wpisywać się nie powinny.

    Podpiera się Pani homoseksualnymi przyjaciółmi i znajomymi - p. Markiem Barasiewiczem, Tomaczem Raczkiem, ale mam wrażenie, że poza żartami i miejscami publicznymi nie porozmawiała Pani z nimi na temat ich homoseksualizmu zbyt dużo. Zachęcam do głębszej rozmowy.

    Nie znam historii p. Raczka - ale powiem tak - publicznie zapytany na antenie też bym powiedział to samo co Raczek - żeby nie robić z siebie męczennika - żeby nie robić z siebie aktywisty - w końcu chcę być silnym prawdziwym facetem - Raczek pewnie woli budować swój obraz publiczny na innych podstawach i nie chce zostać specjalistą od LGBT - ma do tego prawo - ten temat na pewno kosztował go już sporo i zapewne chce się trzymać z dala.

    Pana Barasiewicza właśnie wygooglowałem - pierwsze zdanie o tym, że wyznanie o homoseksualiźmie "wyprostowało mu życie". To może jednak nie czuje się tak wspaniale jako homoseksualista, jak Pani to przedstawia? Jeśli się przyjaźnią Państwo - zachęcam go głębszej rozmowy - o tym ile w życiu stracił i co czół będąc napiętnowanym przez społeczeństwo. Ale ostrzegam - to jest rozmowa bardzo intymna, bo każdy homoseksualista, któremu "wyprostowało się życie" nie chce powracać do traumy sprzed "wyprostowania". Oczywiście może też być tak - co mało prawdopodobne - że był wyjątkiem od reguły i dzieckiem szczęścia wychowanym w rodzinie, która akceptowała go z otwartymi rękoma. Myślę, że nie będzie musiała go Pani informować - on Pani o tym opowie.

    Co do symetryczności - ostre żarty o pedałach (Żydach, Mużynach, kobietach) potrafią być świetne - pod warunkiem, że są wypowiadane w środowisku, w którym ma się zaufanie do wypowiadającego, że nie są formą nienawiści. Tak więc zachęcam do ostrego żartowania sobie bezpośrednio z przyjaciółmi homoseksualistami, Żydami, kobietami - jeśli poczują, że nie jest to przejaw Pani pogardy, niechęci, nie jest to kopiowanie stereotypów, a rzeczywisty gag - pociągną temat i "pojadą" po swoim środowisku dalej niż się Pani spodziewa. Ale jeśli "żartuje" Pani w środowisku publicznym - tj. nieprzyjaznym - to jest to odbierane jako atak.

    Na forum nie doznaje Pani sztuki poniżania dlatego, że jest Pani kobietą - jest Pani, co oczywiście nie powinno mieć miejsca, poniżana jak wydaje mi się - z uwagi na wypowiedzi, które świadczą o niezauważaniu pewnych rzeczy. Ale jak widać Pani tak lubi i uznaje takie "prawa publicznej debaty".

    Mam nadzieję, że udało mi się trochę wytłumaczyć problem. Nie mam wykształcenia i oczytania humanistycznego, więc starałem się to oprzeć głównie na rozmowach ze znajomymi homoseksualistami, Żydami, Mużynami, kobietami, logice i interpretacji emocji.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @komentator-01
    Szanowny panie- proszę sobie przeczytać głośno to co Pan pisze i posłuchać. "Pisze Pani, że żarty z zaszczutych / skrzywdzonych / zgładzonych wpisują się w prawa publicznej debaty" - gdzie ja tak piszę? Przy takiej demagogii za chwilę będę szydercą wobec ludzi niepełnosprawnych, chorych i samotnych. Nie wiem też jakich " pewnych rzeczy" nie zauważam, więc trudno mi się do tego ustosunkować. Jakoś nie widzę w żadnej z wypowiedzi zauważenia całej poniżającej akcji z powodu której napisałam słowo " homolobby" , Proszę to może spokojnie jeszcze raz obejrzeć albo zajrzeć do mojej książki Wygrasz jak przegrasz", tam krok po kroku jest napisane wszystko. Pozdrawiam Pana. Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    @1parasolka12
    Pani Joanno - dziękuję za uwagę - przykro mi, i głupio mi się przyznać, ale nie znam Pani sztuki, prac i ról - nie mam nawet telewizora i znam Panią tylko z tego wywiadu. Ale jest to świetny "test" / informacja zwrotna dla Pani - bo mogę Pani powiedzieć jak Panią odczytuję bez kontekstu Pani przeszłości - wyłącznie z tego wywiadu.

    I niestety - co może nie było Pani celem - odczytuję z Pani wypowiedzi - tak jak napisałem. I nie jestem odosobniony - proszę przejrzeć komentarze (może mniej przemyślane, hasłowe i agresywne, ale odczytujące rzeczy, którym Pani zaprzecza). To co napisałem jest bezpośrednią logiczną konsekwencją Pani słów o prawach debaty i wątku poruszonego w wywiadzie. Wydaje mi się, że w żadnym momencie nie wykroczyłem poza logiczną interpretację Pani słów. Też zachęcam do odsłuchania wywiadu, przeczytania swojej odpowiedzi i zastanowienia się skąd taka jej ocena - może jednak ma ona wydźwięk inny niż Pani intencje, może jednak dotyka pokrzywdonych, może jednak wpisuje się w budowanie pewnej krzywdzącej narracji.

    Moje słowa tutaj są tylko na tyle ważne na ile skłonią Panią do refleksji (jest mi więc niezmiernie miło, że miała Pani ochotę wejść w tę drobną dyskusję - dziękuję). Pani słowa są potężne, bo jest Pani osobą publiczną. Dlatego bardzo proszę o uwzględnienie w swoich wypowiedziach "politycznej" mocy Pani publicznych wypowiedzi. Odczytałem, że lubi Pani stawiać się w kontrze - tutaj do "linii" Wyborczej i jest mi to bliskie zachowanie i zrozumiałe. Ale to świetne podejście przy dyskusjach zamkniętych, a nie w wywiadach skierowanych do mas - tutaj pozostawia Pani wrażenie, jak to skomentowano na forum "krypto-PIS-u" - oczywiście nie chodzi tutaj o każdy szczegół polityki PIS, ale o wbudowywanie się w pewien klimat.

    Reasumując - ja Pani wierzę, że deklaratywnie jest Pani daleko do konserwatywnych, ksenofobicznych i wykluczeniowych postaw i przemyca Pani to w wywiadzie, ale jednocześnie mam wrażenie, że w stopniu większym, niż Pani sobie wyobraża i uświadamia jest Pani przesiąknięta klimatem regionu i czasu (proszę pamiętać, że nawet najwięksi radykałowie "czują", że ich postawa jest racjonalna i wierzą w jej neutralność czy może raczej właściwość). A do tego - odrzuca Pani potrzebę pewnej "politycznej" korekty wypowiedzi publicznych - która jest potrzebna nie z uwagi na cenzurę, a z uwagi na konieczność uproszczenia przekazu - bo 99% osób będzie odczytywała Pani słowa w bardzo uproszczony sposób i Pani przekaz po takim uproszczeniu jest dość jednoznaczny - pewnymi słowami Pani wpisuje się, wspiera klimat i kierunek, który jest krzywdzący dla mniejszości, który buduje niebezpiecznie silny obecnie "wschodni" kierunek myślenia.

    Mam nadzieję, że udało mi się trochę lepiej przybliżyć mój punkt postrzegania Pani wypowiedzi w tym wywiadzie.

    Serdecznie pozdrawiam, życzę wszystkiego dobrego i zachęcam do rozmowy z przyjaciółmi homoseksualistami o ich wewnętrznej homofobii i historii prób samobójczych, czy młodymi Żydami o ich snach, w których co noc kremowani są ich przodkowie - trochę grubo, ale to się dzieje i dzieje się wiele rzeczy mniej "teatralnych" ale bolesnych. Politycy mogą nie mieć tyle wrażliwości, żeby to dostrzec, ale artyści mając jednak większe zasoby wrażliwości - dobrze, żeby jednak nie wpisywali się w narrację krzywdzącą, bo jeśli nie oni, to kto ma to zauważyć.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @komentator-01
    Szanowny Panie- odsyłam Pana na Youtube gdzie może Pan zobaczyć moje zachowanie na gali rozdania nagród i moje słowa skierowane do "mas"po otrzymaniu nagrody na festiwalu " Dwa Teatry", który był transmitowany na żywo w PiS owskiej telewizji. Może będzie Pan o mnie więcej wiedział. Potem chętnie podyskutuję. Co do pozostałych komentarzy to nie ma w nich niespodzianki. Pozdrawiam serdecznie. Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    0
    4
    @1parasolka12
    Dziękuję - na pewno obejrzę - proszę natomiast nie ignorować tego co napisałem tylko z uwagi na to, że Pani nie znam - a zachęcam, aby potraktować to jako okazję do feedbacku z Pani jednej rozbudowanej wypowiedzi bez kontekstu przeszłości. Ja kojarzę może ze 3 aktorów Holywood, więc moja nieznajomość Pani nie świadczy to w żadnym stopniu o mojej ignorancji w stosunku do Pani osoby. Ja po prostu spędzam życie w labolatorium ;-) Gorąco pozdrawiam!
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @komentator-01
    Szanowny Panie- nie ma żadnego obowiązku żeby znać przeszłość osoby, którą Pan poznaje przez wywiad. Natomiast argumenty że nie wolno czegoś mówić , lepiej przemilczeć dla dobra sprawy znam od dawna i nie przyjmuję. Taka właśnie wersja robienia tabu czy granic doprowadziła do tego co mamy. Nie wolno niczego opierać na fałszu, środowisko gejów to nie są zastępy aniołów jak żadne środowisko. Szantaż moralny w rodzaju - krytyka równa się homofobii obraca się przeciwko temu co nazywamy liberalną demokracją. To o czym mówię w wywiadzie to historia oparta na krzywdzie i kłamstwie w stosunku do mojego kolegi. Historia publiczna rozpętana przez publiczną osobę. Skandaliczny akt manipulacji w imię walki o środowisko. Takich manipulacji, jest znacznie więcej. Zacieranie ich to polityczny waklower. Niech Pan sie jednak nie martwi- moje słowa nie docierają aż tak głęboko . Pozdrawiam Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @1parasolka12
    Pani Joanno, Pani ostatni wpis świadczy o tym, że nastąpiło jakieś zasadniecze nieporozumienie pomiędzy nami i nie odczytała Pani moich intencji – jeszcze raz postaram się więc wyjaśnić podstawowe sprawy:

    1. Historia manipulacji, o której Pani pisze – nie kwestionuję jej – nie znam tej historii, przyjmuję że się wydarzyła. Ale Pani słowa nie brzmią jak wstawienie się za kolegą, a jak homofobiczny atak na rzekome „lobby homoseksualne”. Dlaczego pojawiło się słowo „homofobiczny”? Bo czego wynikiem jak nie fobii może być dążenie do ścigania (Pani słowo!) „lobby homoseksualnego”. Proszę zwrócić uwagę, że używane sformułowania „lobby homoseksualne” jest takim samym atakiem, jak pisanie o Pani, że jest Pani „moherem”. Proszę posłuchać Pani zdanie odwrócone: „nie tylko w PIS, ale też wśród gości Wielowieyskiej jest moherowe lobby, które NALEŻY ŚCIGAĆ”. Jak się Pani czuje po takim ataku? Czy wciąż Pani utrzymuje, że Pani słowa są neutralne, i czy taka swoboda wypowiedzi Pani odpowiada?

    2. Nie użyłem argumentu, że „nie wolno czegoś mówić, lepiej przemilczeć dla dobra sprawy”. Oj, wręcz przeciwnie – ograniczając się tutaj do wątku homoseksualnego – jestem za szeroką edukacją seksualną w szkołach i społeczeństwie, szeroką dyskusją o dyskryminacji i penalizacją siania nienawiści na tle orientacji seksualnej, w tym przez Kościół Katolicki – ale moje zdanie nie ma znaczenia, bo nie jestem osobą publiczną.

    Znaczenie mają Pani słowa, a Pani przeistoczyła sens mojej wypowiedzi. Pisałem o tym, że wypowiedzi publiczne rządzą się swoimi prawami, a moc słów osób publicznych, w tym Pani jest wielka. Kiedy polityk lub Pani mówi publicznie o „lobby homoseksualnym, które należy ścigać” , „szantażu moralnym”, „akcie manipulacji” to woda na młyn „kibolom”, „nazistom”, ale też rodzicom homoseksualnych dzieci – niewyedukowanym, niezorientowanych, wierzącym znanym aktorom, księżom i politykom prostym ludziom, którzy swoim synom i córkom będą pokazywali, że jeśli tylko ci odważyliby się przyznać do przynależności do „lobby homoseksualnego”, to na akceptację i miłość liczyć nie mogą, a jedynie na „ŚCIGANIE”.

    To Pani słowa. To Pani odpowiedzialność. To za Panią setki matek będą ŚCIGAĆ „lobby homoseksualne” swoich setek synów i córek. To jest przerażająca moc Pani słów i olbrzymia Pani odpowiedzialność. Dlatego piszę, żeby rozważnie dobierała Pani słowa – i czasami może pohamowała chęć wchodzenia w kontrę z myślą o innych ludziach. To jest też Pani mądrość i sumienie.

    3. Oskarża mnie Pani o „Szantaż moralny w rodzaju - krytyka równa się homofobii”. Myślę, że to również jakieś nieporozumienie. Pisząc poprzednie posty byłem przekonany, że motywem przewodnim Pani postawy jest podejście „bycia w kontrze”. Ale po tym wpisie – mam wrażenie, że Pani postawa jest jednak taka sama jak Piotra Rybaka, ale też mojego ojca czy mojego bliskiego kolegi kibicującego prawicy i większości społeczeństwa. A co macie Państwo wspólnego?

    Piotr Rybak twierdzi, że nie jest antysemitą – powtarza to z niejednokrotnie. Jako argument podaje, że ma przyjaciół Żydów. Pani argumentuje, że nie jest Pani homofobką, bo ma Pani przyjaciół gejów.

    Mój ojciec twierdzi, że nie jest antysemitą, ale nie rozumie dlaczego algorytmy Youtube nastawione na zysk - zwiększenie oglądalności, a nie manipulację podpowiadają mu treści czysto antysemickie, ksenofobiczne, a nawet nazistowskie.

    Mojemu nobliwemu koledze – który twierdzi, że nie jest antysemitą – wyrwała się kiedyś gruba wiązanka na Żydów, ale za pół godziny zadzwonił i przeprosił „żeby ktoś nie pomyślał, że jest JAKIMŚ antysemitą”. Po zmianie klimatu – sytuacja się powtórzyła – przepraszać już nie musiał – bo taki klimat, że już wypada i wolno już mówić co się myśli – jak Pani postuluje.

    Mam nadzieję, że udało mi się lepiej wyjaśnić mój punkt widzenia. Pozdrawiam!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @komentator-01
    Jeszcze dodam tylko - ja wierzę, że intencje Pani były inne (takiee jak Pani mówi w wywiadzie) - ale poprzez jakąś niewrażliwość - bo "cenzurować" Pani siebie nie będzie (jak mój kolega) - bo przecież przyjaźni się Pani z gejami (jak Rybak z Żydami) - bo taki mamy klimat i takich treści w społeczeństwie sporo i są dopuszczalne (patrz mój ojciec brnący w coraz bardziej skrajne treści) - wiadomość w świat poszła inna niż Pani deklarowane intencje. Wygląda na to, że wszyscy odczytali tę wiadomość "źle" - konserwatyści jako wsparcie ich w wierze i walce z "homolobby, które należyścigać" (potwierdzeniem niech będą propozycje z PIS, o których mowa w wywiadzie), a liberalni jako "homofobiczny atak" -
    tu Biedroń pewnie zrobił skrót od takiego samego skojarzenia jak ja podałem w poprzednich postach.

    Dlatego proszę jeszcze raz się zastanowić nad tym, czy wypowiedź ta była właściwa i czy rzeczywiście publicznie należy wszystko mówić.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @komentator-01
    bardzo ma Pan długie wywody więc odpowiem krótko- tak. publicznie należy mówić wszystko co dotyczy publicznego życia. Traktowanie ulgowo jakiejkolwiek grupy uważam za dyskryminację. Tak należy ścigać każde kłamstwo i manipulację dokonaną przez kogokolwiek i w imię czegokolwiek. jeśli chodzi o użycie slowa homo lobby jest ono używane chętnie prze lewicę gdy chodzi o Watykan nie ma więc powodu, żeby było zakazane. Polecam wywiad z pisarzem Witkowskim przedstawicielem środowiska gejowskiego na ten właśnie temat. Mówi bardzo wprost o silnym komolobby. Jeśli środowiska gejowskie nadużywają norm publicznej debaty to należy o tym mówić inaczej traktowani byliby jak Inni a przecież są tacy sami. Proszę nie używać też porównania do sytuacji Żydow bo to takie właśnie nadużycie..Pisząc słowo homolobby w tekście homo dzieciństwo nie mialam pojęcia jak silnie to homolobby może działać. Nawet ta wiedza nie powstrzymuje mnie od zdania, ze w Polsce powinny być uznane związki partnerskie, Biedroń bardzo dobrze wie jakie jest moje zdanie i jakie działania na rzecz tych środowisk- zachowal się po prostu zgodnie z duchem całej nagonki na mnie. Mysle, ze to nie jest tak, ze Pan nie rozumie co mówię tylko tak jak Biedroń nie chce Pan rozumieć.Bardzo się boję, ze będziemy się tak w kółko kręcić tracąc wzajemnie czas. Naprawdę polecam lekturę książki może będzie prościej.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @1parasolka12

    Pani Joanno - cieszę się, że przez te długie wywody udało mi się chociaż drgnąć struną matki - ten wątek wypadł może płaczliwie, ale jest on bardzo prawdziwy. Pani tekstu o homo dzieciństwie niestety nie znam - uzupełnię braki. Nie czuję nadużyć przy porównaniu z Żydami, bo jestem akurat bardzo związany z homo-żydowskim (o samo zło ;-) środowiskiem i wiem jak sprawę odbierają ci podwójnie wykluczeni (i nie mniej ich boli wykluczenie z uwagi na homo niż z uwagi na bycie Żydami [więc może - to już tylko prywatnie - bo publicznie tego nie można powiedzieć - jednak z homoseksualizmem {poziomem traumy} jesteśmy bliżej obozów koncentracyjnych niż się nam wydaje]).

    Wydaje mi się, że rozumiem, co Pani mówi - szczególnie po naszej rozmowie - tylko tak jak zwróciłem już uwagę - niewiele osób zrozumiało Pani intencje - zarówno prawica jak i lewica odebrała Pani słowa niezgodnie z Pani wolą - a wszyscy jednak tak samo. Stąd jak rozumiem sympatia ze strony PIS w stosunku do Pani i hejt ze strony lewicy. Ale ważniejsze jest to, co zrozumiał odbiorca, niż to co chciał powiedzieć nadawca - bo to komunikacja praktycznie jednokierunkowa.

    W ten sposób wracam do początku - czy mówiąc publicznie jednak nie powinniśmy upraszczać przekazu tak, żeby był czytelny dla wszystkich - i jeśli Pani wspiera, a przynajmniej nie walczy z LGBT+, to czy nie należałoby inaczej formułować wypowiedzi publicznych i powstrzymać się od sformułowań "lobby homoseksualne" - bo jak bardzo by Pani nie chciała przekazać niuansów, o których Pani tutaj napisała - nie jest Pani (nikt nie jest) ich w stanie przekazać w wypowiedzi publicznej w sposób zrozumiały i klarowny dla większości. Tak więc jak bardzo by się Pani nie starała wyjaśnić - taka Pani wypowiedź publiczna będzie miała działanie szkodliwe - wzmacniające tych, którzy walczą z LGBT+ i raniących tych, którzy stanowią LGBT+

    Martwi mnie tylko, że wciąż Pani deklaruje, że ma prawo do takich sformułowań, "wolności wypowiedzi publicznej". No prawo Pani ma - przecież żyjemy [wciąż] w demokracji. Tylko - niezależnie od Pani intencji - staje się wtedy Pani wsparciem przeciwników LGBT+. Tak jakby teraz Pani publicznie wyciągała szczegóły o agenturze Wałęsy - czy w obecnej sytuacji byłoby to dążeniem do prawdy, czy pożywką do zniszczenia tego symbolu i budowy nowej historii, z Kaczyńskim na czele. Myślę, że wszyscy oceniliby Pani działania jednoznacznie - stałaby się Pani bohaterką PIS - dokładnie tak samo jak stała się Pani bohaterką PIS pisząc o "homolobby, które należy ścigać".

    Dziękuję za rozmowę. Życzę wszystkiego dobrego. I chyba musimy wracać do pracy ;-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @komentator-01
    tak musimy wracać do pracy ale działa prawo walki o ostatnie słowo.Nie bardzo rozumiem jak to jest że nie zna Pan mojego tekstu a cytuje Pan zdanie, którego nie ma w wywiadzie. Nie zgadzam się Panem także w sprawie Wałęsy. Trzeba mówić prawdę bo to jest ozdrowieńcze a kamuflowanie zawsze obraca się przeciw kamuflującemu.- Lechu stań w prawdzie powiedział mu publicznie przyjaciel Zbigniew Janas i ja też uważam, że lepiej tak zrobić nawet jeśli to kosztuje. też wracam do pracy o którą jest mi coraz trudniej bo mówię co myślę o każdej władzy. Nadzieja w tym, ze przestaną mnie pytać, wtedy nie będzie Pan słyszał tak denerwujących wypowiedzi. Dobrej pracy Panie komentatorze -01!!!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @1parasolka12
    jak będzie Pani zadawała pytania, to nie będzie Pani miała ostatniego zdania ;-) odpowiadając: wygooglałem nazwisko + homolobby i wyszedł pełen cytat - czytać Pani teksty zacznę sobie jak już skończymy rozmowę :-) a z tym ozdrowieńczym mówieniem prawdy w przypadku Wałęsy, czy homolobby to tak jak w historii brata mojej babki - zginął podczas wojny, bo dobra kobieta - cnotliwa zakonnica - tak pojmowała prawdę, że powiedziała nazistom gdzie się on ukrywa; więc nie zawsze prawda uzdrawia; życie byłoby zbyt proste; dobranoc.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @komentator-01
    czysta demagogia typowa dla tej argumentacji wprowadzająca wątki i klimat zbrodni. Manipulacja na poziomie najniższych instynktów. Nie pytam tylko stwierdzam. Dzień dobry
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    @1parasolka12

    Bardziej subtelne uwagi nie działają. Przykłady w stylu "ksiądz z ambony" widać też. Więc chyba nie ma Pani woli otwarcia się na zrozumienie argumentów osób dotkniętych Pani słowami. Widać Pani wie swoje. Więc chyba przy tym zostaniemy - tylko szkoda, że będzie się Pani tak frustrować wciąż nie rozumiejąc dlaczego ludzie ze środowiska liberalnego stają się niechętni wobec Pani słów. Wszystkiego dobrego.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @komentator-01
    Nie mam woli otwarcia na kłamstwa i manipulacje bez względu na to jaki seks uprawiają manipulatorzy i jak bardzo są dotknięci obnażeniem kłamstwa. Nie szkoda, ze będę się frustrować bo się nie frustruję tylko oburzam , szkoda że ludzie którzy nie są otwarci na krytyczny dialog nazywają się liberałami. Znacznie mniej czasu straciłby Pan na wnikliwe przeczytanie moich tekstów niż na tę dyskusję. Dobrego dnia chyba czas od siebie odpocząć..
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Pani Dominiko caly krypo-PiS tam bedize Pani wozila? Czy tylko po to zeby samej wygladac troche bardziej liberalnie wybiera Pani takich gosci?
    @kopiowac_czy_nie_kopiowac
    Byłabym wdzięczna za określenie dlaczego ktoś zostaje krypto -PiSem i gdzie za to płacą. PiS mi zarzuca że biorę od Totalnej opozycji a teraz może dowiem się gdzie PiS ma kasę za bycie krypto, bo innych powodów poza forsą nie widzę.Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    W przypadku wielu aktorów nie sposób nie odnieść wrażenia, że po przepuszczeniu przez swoje usta mnóstwa wspaniałych i mądrych tekstów niczego z nich nie zrozumieli.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    "ale poprzednia ekipa też wsadzała na stanowiska swoich - Joanna Szczepkowska" - Pani szanowna, "ale" uniewaznia wszystko co sie wczesniej powiedzialo
    @peteroski
    Panie szanowny poprawiam się: " i poprzednia ekipa też wsadzała na stanowiska swoich" Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    @peteroski
    moze wsadzala swoich, ale chociaz byly konkursy na stanowiska, ktore pis zniosl...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @slavheller
    PiS jest nieszczęściem i nigdy nie twierdziłam inaczej czasem ludzie czytają to co chcą czytać nic na to nie poradzę
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @1parasolka12
    i jeszcze jedno- to zdanie z którego zrobiono tytuł jest zdaniem odredakcyjnym a nie moją wypowiedzią więc proszę mnie z " ale" nie rozliczać . Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ciekawe, że na starość wielu aktorom zdarza się wpadać w dewocję. Panu panu Pazurze należałoby przypomnieć, że głupszy od starej dewotki jest jedynie stary głupi stary dewot.
    @halfl-itra
    Uroczy komentarz - zwłaszcza w kontekście upokarzania o którym mówi się w wywiadzie. jeszcze nie znałam dewotki która mówi " uważam, że usuwane ciąży powinno być sprawą sumienia a nie prawa", ale pewnie są różne odmiany dewocji. Od wielu wiernych słyszę, ze moje wypowiedzi są są od diabla więc może istnieje też dewocja piekielna. Pozdrawiam. ,Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Może swoimi ale fachowcami
    @mariajoanna.dwa.2
    Słodkie. Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    Jasne, zwłaszcza teatry Platforma obsadzała swoimi ludźmi...
    @musa-wasa
    Ale gdzie tam! Klata, Mieszkowki to przecież zdeklarowani PiS owcy całkowicie po prąd
    Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    0
    2
    Kompletna żenada odpowiedź na temat PISF. Jak można żyć w takim zakłamaniu. Pani Joanno,Pani poprawi berecik i do przodu.
    @maszynista_orzechowski
    przepraszam bo napisałem po wysłuchaniu początku tego wywiadu i poszedłem coś zrobić i nie wyłączyłem tego skowytu, tym czasem słucham, słucham a dalej jest jak u mistrza suspensu - niestety głupota nie zna granic
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @maszynista_orzechowski
    Bardzo merytoryczne uwagi, dziękuję serdecznie. Joanna Szczepkowska
    już oceniałe(a)ś
    0
    2