Jest znanym publicystą, ale w polityce stawia pierwsze kroki. 'Trzeba obronić miasta przed najazdem PiS-owskim' - mówi Jarosław Makowski kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Katowic. Chciałby, aby prezes Sądu Najwyższego została w swoim gabinecie po 3 lipca. 'Obywatele potrzebują symbolu oporu' - stwierdził w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz. Ponad dwa lata temu pisał, że 'partia Jarosława Kaczyńskiego ma ten luksus, że na razie opozycja jest słaba'. Jak to widzi teraz?
Czy ma szansę przebić się w polityce? Oceńcie państwo sami.
Wszystkie komentarze
Wiesz, łatwiej i przyjemniej jest posadzić niż później zadbać o to, co wyrosło. Pzdr
A jakie wyszukane to słownictwo, podaję próbkę:
"Trzeba obronić miasta przed najazdem PiS-owskim' - mówi Jarosław Makowski kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Katowic.".
I to jest wolność słowa. Słowa świadczą o człowieku, w tym o jego lękach i kompleksach.
PS. Ciekawy jestem czy mediałorkerzy z GW będą szanować wolność słowa u innych!?