Z początkiem stycznia Jan Maria Jackowski zapytał, ile zarabia 'jedna ze współpracowniczek' Adama Glapińskiego w Narodowym Banku Polskim. Prezes niestety nie domyślił się, że w pytaniu chodzi o Martynę Wojciechowską,
i odmówił odpowiedzi, ponieważ Jackowski nie wskazał 'konkretnej osoby'. Justyna Dobrosz-Oracz zapytała dziś senatora o jego stosunek do całej sytuacji.
Wszystkie komentarze
Miejmy nadzieję choć ja jej nie mam.
Swój ZAD, chciałaś chyba napisać, z tyłkiem Jackowskiego.
Zdecydowanie senator jest przystojniejszy..
tłuste zadzisko:)
Aż trudno uwierzyć że wszyscy tam bez oporów dają sobą manipulować jakiemuś starcowi.
Intryguje mnie, czy to brak honoru, ambicji brak instynktu samozachowawczego i tylko pazerność na zaszczyty, stanowiska i pieniądze ich otumania?
Socjolog i psycholog powinni sprawę zbadać i się wypowiedzieć.
Beton zaczyna pękać..
Prezes ma zagwozdkę.
To oczywiste.
Janie Mario, do dzieła!