PiS odmroziło na dzień przed Dniem Pamięci o Ofiarach Holocaustu. W kuluarach niektórzy politycy twierdzą, że to miało to być antidotum na skandal z faszystami.
Premier Mateusz Morawiecki przyznał, że to było niefortunne. Ale nie wszyscy tak myślą.
- W świetle faktów obarczanie Polski współodpowiedzialnością za Holocaust traktujemy jako antypolonizm - podkreślał dzisiaj na dorocznym spotkaniu marszałka Senatu z korpusem dyplomatycznym Stanisław Karczewski. Nie słyszała tego ambasador Izraela Anna Azari, na spotkaniu nie pojawił się też osobiście ambasador Stanów Zjednoczonych.
Już w grudniu strona amerykańska sygnalizowała, że nieprecyzyjna ustawa może mieć daleko idące reperkusje. Miał mówić o tym także Rex Tilllerson w zeszłym tygodniu podczas wizyty w Warszawie.
Kryzys wokół ustawy o IPN może być ciosem w wizerunek Polski znacznie bardziej kosztownym niż krzywdzące i nieprawdziwe wpisy o polskich obozach śmierci.
Wszystkie komentarze
A czy ktoś z piszdechlakow jest mądrym.
Bzdura. To nawet czysto technicznie jest niemożliwe, natomiast jest faktem, że Karczewski jest większą szmatą od Kuchcińskiego.
Polemizowałabym, ale garnitury na nim lepiej leżą. I to wyczerpuje całkowicie jego kompetencje polityczne .
mowisz o bolszewikach znad Jordanu
o to to to! to tylko zasłona dymna (choć miała być dość nieszkodliwa), a trybunał i sądy nadal leżą i kwiczą…
Nie trzeba wcale przekonywać. Wyborcy pisu sami tak uważają.
Kaczyński i PiS się z tego nie wycofają, bo zobaczyli, jak na tym świństwie może się powiększyć ich "baza wyborcza", może nawet daleko poza dotychczasowe podziały. Szlam antysemicki szeroko jest rozlany.
Nie ma i nie było żadnych powodów do nowelizacji ustawy o IPN,placówki która jest jeszcze jedna partyjną przybudówką Pisu , utrzymywaną do gromadzenia dokumentacji i wyszukiwania kwitów w walce politycznej. Uchwalona nowelizacja pozwala prokuratorom na dość dowlną interpretację działalnościnwszystkich ,ktorzy w jakiś sposób zajmują się historią Polski,ale swoje opinie przedstawią w sposob niezgodny z " linią partii" czyli Kaczyńskiego i jego akolitów. Tę ustawę trzeba było uchwalić teraz , kiedy wyszło na jaw hołubienie przez Pis wszelkiej maści faszyzujących młodych i starych troglodytów (materiał TVN), kiboli, ONR . Pis mający b. dbre rozeznanie co preferencji różnych grup społcznych doskonale wie ,że b. często antysemitami są ludzie starzy. A właśnie nie udało się m.in. z powodu 500 + , podnieść emerytur. Zabrakło pieniędzy, za to jednak starzy , i nie tylko starzy ludzie dostali pożywkę w postaci emocji związanych ze sprawą Żydów. Sięgnięto bowiem do wspomnień wojennych. Morawiecki chętnie zgidził się na tę narrację , nigdy przecież nie był temu zdecydowanie przeciwny, bo nie najlepiej - z różnych powodów - wychodzi mu przekonywanie Europu i świata- że z plską demokqcją jest wszystko w porządku. A to grozi brakiem funduszy unijnych. Jedno ,co jak się zdaje , jest pewne,to to że zarówno stary i jak i młody Morawiecki nie przewidzieli ,iż ta niby prosta sprawa noweliacji ustawy, przybierze postać międzynarodowej afery o takiej skali. Pewnie nie przewidzial tego też Kaczyński , ale akurat on liczy na dobre skutki wewnetrzne. Czyli ,że duża częś społeczeństwa poprze tzw. walkę o dobre imię Polski. I tu się chyba nie myli. Za wcześnie jeszcze na ocenę ,ale Polska nie zmierza w dobrym kierunku. Na szczęście nic nie trwa wiecznie.Nawet takie nieszczęście jak Kaczyński i Pis!