- Jeżeli nie ma pieniędzy na udzielanie świadczeń zdrowotnych mieszkańcom, to są to pieniądze zmarnowane. I trzeba skończyć z tą bylejakością - mówiła o państwowych środkach na służbę zdrowia kandydatka na stanowisko premier Beata Szydło we wrześniu 2015 roku. Dzisiaj ministrowie jej rządu mówią raczej o tym, że duże pieniądze przeznaczone na ochronę zdrowia powodowałaby raczej zwiększenie spirali zadłużenia. Strajk głodowy trwa dalej, a premier nie tylko unika spotkań z protestującymi lekarzami, ale też nie wypowiada się publicznie na ten temat. Niektórzy politycy PiS już próbują uderzać w strajkujących. Dlaczego? Zobacz w materiale.
Wszystkie komentarze
Daruj tak powinno być ale nie w wykonaniu Schetyny czy Petru . Z całym szacunkiem ale oni nie mają talentu do wystąpień . Dykcja i retoryka zero . Adriana nie idzie słuchać a le te wystudiowane gesty , miny i ruchy ciała inaczej oddziaływają na oglądających . Dobra kościelna szkoła . Każde wystąpienie co prawda nie na temat ale brzmi jak nabożna homilia .
Bez porównania są lepsze aniołki Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz czy Katarzyna Lubnauer .
Schetyna niczego już nie pociągnie .
Jak można pracować jako poseł jednocześnie pracować jako profesor i jeszcze brać emeryturę .
cały czas czytam o ograniczeniach zarobkowych dla emerytów . Przecież ta pani robiąc tyle nie robi nic .
Ale....................................
Jak się drwale z Białowieży postarają....................
A ojciec Tadeusz zrezygnuje z........................
To może...........
Zawsze można przyjąć studenta z Kuwejtu na stancję. 2000 euro szosą nie chodzi.
A przy dobrej inwencji, da się coś za chachmęcić.
A broszki nawet nie słuchajcie, szkoda czasu. U niej Edek trzyma kasę.