Wykorzystano politycznie pamięć moich rodziców, to mnie bardzo boli - mówi w 'Temacie dnia' Teresa Żabińska-Zawadzki, córka Antoniny i Jana Żabińskich, którzy w trakcie niemieckiej okupacji ratowali Żydów z warszawskiego getta. Ukrywali ich m.in. w warszawskim zoo, którego dyrektorem był Jan Żabiński. Przed kilkoma dniami odbyła się uroczystość wręczenia nagród imienia Antoniny i Jana Żabińskich. Ich córki na tej uroczystości nie było, gdyż, jak wyjaśnia w rozmowie z Dorotą Wysocką-Schnepf, uznała, że nie chce brać udziału w politycznym wiecu. W uroczystości wzięło udział wielu polityków PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele. Jest mi z tego powodu bardzo przykro, że sporo ludzi chce się ogrzać przy nazwisku moich rodziców - mówi Teresa Żabińska-Zawadzki.
Wszystkie komentarze
Zapomniał chyba o interwencji p. Zbyszka w sprawie przestępcy który palił kukłę żyda, o haśle Polska dla Polaków.
Jak zwykle.
Kaczor ma takie poglądy jakie w danej chwili mu pasują. Jak trzeba to białe jest czarne i na odwrót. W tą jego pobożność chyba nikt mądry też nie wierzy.
Ja tez podziwiam Pani profesjonalizm i osobisty urok. Trzeba jedank przyznac, ze pani rozmowcami sa ludzie dystyngowani i przyzwoici. Ciekawe jak byloby z politykami PIS jako rozmowcami...