Większość plastików nie ulega biodegradacji, a zużywamy ich tak duże ilości, że coś z nimi trzeba zrobić. Zwykła plastikowa butelka pozostawiona na wysypisku przetrwa w nienaruszonym stanie nawet 1000 lat. W internecie możecie znaleźć mnóstwo sposobów, by samodzielnie poddać recyklingowi zużyty plastik. Jednak nawet w nowej formie plastik pozostanie plastikiem. Co więc musimy zrobić?
Dziękujemy Złotej 44 za udostępnienie przestrzeni do nagrania programu.
Więcej
    Komentarze
    Jest na to jedyny sposób: skończyć z produkcją plastików. Ale piasku nie wystarczy na szkło. Jeśli chcemy zachowania ziemi, jest jedyna droga – po mleko idziemy z własną butelką, masło sprzedawczyni odcina nam z bryły do masielniczki itd. To niewygodne, ale kiedyś tak żyliśmy. I żyliśmy
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Chętnie bym PRZECZYTAŁ ten artykuł(?)
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    Potrafią zrobić samochód, pralkę, lodówkę która po 10 latach sama się rozpada, a nie potrafią zrobić buteli która rozpadnie się po 15 latach ?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Sklep e.Lecrec wycofuje słomki, plastikowe sztuce , talerzyki, kubki ze sprzedaży. Kiedy Biedronka ?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nie za 20, tylko do roku 2050 i owo "badanie" zawierało karygodne i podstawowe błędy:

    1. Oparto je na danych z tylko jednego miejsca (zatoka San Francisco).

    2. Brak jest tak daleko idących przewidywań, więc autorka po prostu wzięła liczby na rok 2025 i pomnożyła.

    3. Nikt nie wie, ile będzie w oceanach ryb w roku 2050. Kiedy dziennikarze przycisnęli autorkę o te dane, jej fundacja opublikowała zrewidowane, oparte na JEDNYM badaniu z 2008 roku na podstawie zdjęć satelitarnych planktonu.

    4. Nikt nie wie, ile w 2050 roku będzie plastiku. Nawet sama autorka badania przewidującego jego ilość na rok 2025 (z którego potem ekstrapolowano te bzdury na kolejne 25 lat) twierdzi, że jej opinię trzeba brać ze sporą rezerwą. Biorąc pod uwagę trend na powrót do bio, toreb wielorazowych, chodzenia do sklepu ze swoimi opakowaniami, zabierania w drogę do pracy we własnej butelce zamiast kupować co rano itp itd, to sami już dalej sobie dopiszcie ile to warte.

    Czy ktokolwiek z Wyborczej wysilił się na zweryfikowanie tego, co produkujecie?
    Dodam, że za opublikowanie pracy opartej o takie bzdury można oblać zaliczenie z przedmiotu na każdej szanującej się uczelni.
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Większość plastików nie podlega biodegradacji bo dotychczas nikt o tym nie myślał. Zamiast biadolić latami wystarczyło pomyśleć i już są dodatki które powodują, że plastik z czasem się rozsypuje (1 rok). Od roku nie miałem w ręku żadnej cienkiej reklamówki, która przetrwa zimę. Żaden problem wprowadzić ten dodatek do produkcji wszystkich plastików i już nie będzie plastików w oceanach. A neo-kreacjoniści dla których wszystko ma być "naturalne" będą biadolić latami na inny temat.
    @niik
    "rozsypany" plastik nie staje się ani trochę mniej plastikowy, co więcej, dużo łatwiej pochłaniają go organizmy żywe, zwłaszcza ryby - a na końcu drogi trafia do naszych żołądków.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @niik
    biodegradacja oznacza rozpadek na mniejsze kawałki?!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @niik
    Tak jak piasek nie staje się mniej piaskowy jak robi się drobniejszy. Skoro plastik nie znika przez 1000 lat to znaczy, że jest obojętny dla otoczenia jak piasek. Chodzi o to, żeby folia nie dusiła ryb, a butelki nie dławiły wielorybów. Piasek z krzemionki czy z polietylenu niczym się nie różni, poza tym, że ten plastikowy zmniejsza ilość CO2 w biosferze.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1