Dr Wojciech Baluch, Uniwersytet Jagielloński: Pokusa kontroli społeczeństwa zatacza coraz szersze kręgi, obejmując swym zasięgiem kolejne grupy zawodowe. Próba wymuszenia publicznej spowiedzi jest czymś niegodnym, a zarazem niezgodnym z naszą tradycją. Czy o takie prawo nam chodzi? Twarde, ale skuteczne we wzajemnym wyniszczaniu?

dr Wojciech Baluch, wykładowca w Uniwersytecie Jagiellońskim

Spór rozgorzał więc z nową siłą, kolejny raz wchodząc w stare koleiny rozliczeń z przeszłością, zasług walki z PRLem lub też praw do autorytarnego wyznaczania standardów moralnych.

Tymczasem uwadze stron uchodzi zasadnicze zagrożenie, jakie niesie ze sobą procedura wprowadzona jeszcze przez dawną ustawę lustracyjną. W połowie lat 90., kiedy okazało się, że współpraca z reżimem PRLowskim nie może podlegać prostym sankcjom prawnym, wymyślono panaceum w postaci wymogu składania oświadczeń lustracyjnych.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze