Rewolucyjne wyniki sondażu CBOS. Dla Polaków najwyższą wartość ma rodzina. Ale to już nie tylko małżeństwo z dziećmi, lecz także związki nieformalne, a nawet pary homoseksualne wychowujące dzieci

Odsetek osób uznających za rodzinę parę gejów lub lesbijek wspólnie wychowujących dzieci wzrósł w ostatnich siedmiu latach z 9 do 23 proc., a osób, które rodziną nazywają również związek homoseksualny bez dzieci - z 6 do 14 proc.

Przybyło też tych, którzy za rodzinę uważają parę żyjącą w konkubinacie i wychowującą dzieci (z 71 proc. do 78 proc.), a także konkubinat bez potomstwa (z 26 proc. do 33 proc.).

Najnowszy sondaż CBOS zaskakuje. Konserwatywna większość sejmowa, odrzucając w pierwszym czytaniu projekty ustaw o związkach partnerskich, tłumaczyła to obroną tzw. tradycyjnej rodziny rozumianej jako małżeństwo kobiety i mężczyzny. Okazuje się, że coraz większa część Polaków jest już gdzie indziej.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    " Okazuje się ,że coraz większa część Polaków jest już gdzie indziej ". To prawda, w tym samym miejscu zostały tylko PiSiory i Radio-Maryjni, bo ich rozumowanie i myślenie to era kamienia łupanego. Kościół tak namącił im w łepetynach że w obecnych czasach to najgłupsza i najbardziej zacofana umysłowo grupa społeczna małpiszonów w Europie.
    "....i myślenie to era kamienia łupanego..." czy masz jakies dowody na to, ze erze kamienia łupanego byla dyskryminacja homoseksualistow? Nie ma takiej dyskryminacji u malp.
    już oceniałe(a)ś
    10
    3
    Mylisz się Kolego. Nie trzeba być "pisiorem" lub "radiomaryjnym", żeby nie akceptoeać pewnych sytuacji. Jestem jak najdalszy od w/w prądów paraumysłowych, ale adopcji dzieci przez pary homo mówię również stanowcze NIE. Dorośli ludzie i ich pożycie seksualne w czterech ścianach ich domu nie interesuje mnie zupełnie, mogą to robić z kaloryferem, jeżem albo i drutem kolczastym, ale od bezbronnych dzieci im WARA. Na szczęście tym razem większość Polaków nie dała się ogłupić euromiazmatom i nie kupiła pomysłu na nową definicję rodziny. I mam nadzieję, że nigdy nie kupi. Pozdrawiam Cię gorąco. Ateista.
    już oceniałe(a)ś
    6
    17
    Głupie dwie cioty nie wpadły na to by dziecku włożyć skarpetki. Dać małpie trąbkę ... .
    już oceniałe(a)ś
    5
    8
    Jasne, odebrać rodzicom dziecko z powodu braku skarpetek (zwłaszcza, że jak widać na zdjęciu, panował trzaskający mróz). Za to w Polsce, kiedy sześciolatek idzie w mróz w samym sweterku na komisariat żeby poskarżyć się, że rodzice wyrzucili go z domu a on jest głodny, to pojawiają się komentarze, że dziecko to "Pawlik Morozow".
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "Rewolucyjne wyniki sondażu CBOS." Co w nich takiego rewolucyjnego? Przecież wykazane zmiany są na poziomie kilku procent, blisko błędu statystycznego (z wyjątkiem określania mianem rodziny par homoseksualnych wychowujących dzieci, gdzie wzrost jest rzeczywiście spory). Nawet dla konkubinatów, w sytuacji gdy w porównaniu z przeszłością mamy olbrzymi wzrost liczby dzieci poza małżeństwem, akceptacja wzrosła o zaledwie 7 procent. Ten artykuł pokazuje raczej myślenie życzeniowe autorki niż faktyczną zmianę obyczajową w polskim społeczeństwie.
    już oceniałe(a)ś
    39
    18
    Do np. Francji jeszcze nam daleko, bliżej jesteśmy chyba Węgier !!!
    Kpisz z deczka. Obserwujesz co tam się dzieje pod rządami Orbana? Kierunek mają odwrócony o 180 stopni:-(
    już oceniałe(a)ś
    4
    7
    @mieszkaniec_wszechswiatow I chwała nam za to!
    już oceniałe(a)ś
    7
    21
    Jeśli ktoś chce być taki "nieformalny" to czemu tak biega za papierami, zamiast starać się o zmniejszenie liczby papierów, które są od ludzi wymagane?
    już oceniałe(a)ś
    24
    14
    "Gdy ludzie przestają się kochać, nie mają problemów z tym, żeby się rozstać - podkreśla socjolog." Czyli najważniejsze jest kilka rodzin, a nie "rodzina". A dzieci mozna sobie przerzucać i wyrywać jak piłki. Nowy wspaniały świat - ślepej odnogi ewolucji.
    już oceniałe(a)ś
    25
    16
    Ostatnio była jakaś ankieta, w której pytano ludzi, kiedy było powstanie styczniowe. I jakieś 30% pytanych nie wiedziało nawet, czy powstanie styczniowe było w XIX wieku czy może już w XX. Proponuję zatem, by odtąd przez "powstanie styczniowe" rozumieć dowolne powstanie, które miało miejsce w wieku XIX-XX. Tak chyba będzie demokratycznie i nowocześnie.
    @aaron_agorenstein Co to ma do rzeczy??
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    Dzięki za to zdjęcie, redakcjo. Obraz jest wart 1000 słów. Nikt tak skutecznie nie uświadamia Polakom, o co naprawdę chodzi w tej całej homopropagandzie wokół związków partnerskich.
    swietne zdjecie. stary bogaty gej, jego mlody kochanek i oddane im dziecko... na 100% chlopiec, oni zawsze biora chlopcow. obraz wart tysiac slow.
    już oceniałe(a)ś
    5
    4
    Podoba mi się to dziecko; ma minę, jakby głęboko zamyśloną, próbującą posortować myśli, co się z nim dzieje...
    @marina0321 No, na pewno :D Możliwe też, że zastanawia się nad równaniami Blacka-Scholesa i wyceną opcji :D
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Ono robi kupę.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0