Oczywiście generalnie życzę wszystkim wszystkiego najlepszego, czyli żeby szaleństwo tej władzy skończyło się szybko i w miarę możliwości bez kolejnych zniszczeń oraz ofiar. Mam też jednak życzenia trochę bardziej konkretne.
Po pierwsze, wszystkim życzę refleksu i refleksji.
Ludziom dobrej wiary i woli, którzy jeszcze są w obozie obecnej władzy i mają w nim coś do powiedzenia, życzę, by nie robili rzeczy, za które będą musieli się wstydzić i których później będą żałowali. Raczej nie ma Was tam zbyt wielu, ale tym większa na każdym z Was ciąży odpowiedzialność. Jeżeli jesteście w stanie zawrócić PiS na tory praworządności, zróbcie to już teraz. A jeśli nie, przestańcie przykładać rękę do dewastowania Polski. Nie łudźcie się, że PiS potem naprawi to, co teraz zniszczy. To się nigdy w historii nie sprawdziło inaczej niż w wyniku jakiejś poważnej traumy. Nie warto jej brać na swoje sumienie. Jeszcze kilka kroków i także Wasz sprzeciw - na który w końcu jednak część z Was się zdobędzie - nie będzie miał znaczenia. W pułapkę pozbawionego znaczenia, bo spóźnionego sprzeciwu wpadali dysydenci wielu rewolucji.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze