Przewodniczący Episkopatu, który tuż przed Wigilią skrytykował ludzi, że w świątecznych życzeniach są zbyt przyziemni, w kazaniu na pasterce zagłębił się w bieżącą politykę. "Pokoju dzisiaj mocno brakuje w naszej chrześcijańskiej ojczyźnie" - stwierdził. I słusznie. Tyle że diagnoza arcybiskupa to krytyka jednej strony. "Ci bowiem, którzy głoszą tolerancję, są często najmniej tolerancyjni. Ci, którzy trąbią o demokracji, bywają najmniej demokratyczni. Ci zaś, którzy proponują egalitaryzm, bywają najbardziej bezwzględnymi elitarystami". Trudno nie dostrzec tu przytyku pod adresem Komitetu Obrony Demokracji. Aluzji do ręcznego sterowania wymiarem sprawiedliwości u przewodniczącego Episkopatu - brak.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze