"Zwracam się z podziękowaniem za to wszystko, co [o. Rydzyk] uczynił dla polskiego Kościoła, dla Polski. Bez ciebie, ojcze dyrektorze, nie byłoby tego zwycięstwa. (...) Fundamentem polskości jest Kościół i jego nauka" - mówił prezes. Zwycięstwo PiS wedle słów Kaczyńskiego to niemal dar dla polskiego Kościoła i potwierdzenie jego siły.
Już to kiedyś słyszałam. Dziesięć lat temu na antenie Radia Maryja Kaczyński stwierdził, że aby "obronić Kościół, trzeba umieć wygrywać, trzeba mieć władzę". Pół roku później był już premierem. W sobotę Kaczyński - ciągle jeszcze tylko prezes - przemawiał jak kardynał, ba! - jak sam papież, który przed Kościołem nie tyle się korzy, ile Kościołem zarządza. A więc ma prawo sztorcować jego wyimaginowanych wrogów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze