- Nie wstydźmy się budować etosu polskich bohaterów! Pamiętajmy o nich zawsze! - mówiła pani premier, zapowiadając, że autorzy dzieł o tychże bohaterach i chlubnych momentach z naszej historii otrzymają wsparcie z funduszy publicznych.
Nie widzę niczego zdrożnego w takiej deklaracji. Skoro cały świat pasjonował się opowieścią o tym, jak nowo wybrany król Anglii Jerzy VI (Colin Firth) pokonuje swą skłonność do jąkania się w "Jak zostać królem" (2010) Toma Hoopera, to my możemy być pewni, że nasza historia obfituje w znacznie ciekawsze epizody.
Wszystkie komentarze