W ciągu sześciodniowej podróży po trzech najbiedniejszych krajach Ameryki Południowej papież Franciszek zrobił wszystko, by dowieść, że on, Latynos na czele Kościoła, ma serce bardziej po lewej stronie niż jego poprzednicy - Niemiec Joseph Ratzinger, Polak Karol Wojtyła czy liczni Włosi.

Pokazał, że niedawna beatyfikacja salwadorskiego arcybiskupa Oscara Romero zamordowanego za sprzyjanie teologii wyzwolenia oznacza poważną zmianę w społecznym nastawieniu Kościoła. Nędza i niesprawiedliwość społeczna były motywem przewodnim wszystkich jego kazań i przemówień.

W czasie drugiej podróży na kontynent - po Brazylii w 2014 r. - papież mówił przede wszystkim do biednych i wykluczonych. Mówił o potrzebie solidarności z nimi, także ze strony rządzących.

W Ekwadorze głosił, że "los najbiedniejszych jest niespłaconym długiem Ameryki Łacińskiej". W Boliwii spotkał się z tysiącami delegatów organizacji rzemieślników, robotników, wyrobników oraz bezrobotnych i pojechał do jednego z najcięższych więzień. W Paragwaju był w slumsie i prosił, by ludzie nauczyli się pomagać "głodnym, spragnionym, obdartym, chorym, uwięzionym, trędowatym i niepełnosprawnym". A także, by umieli się troszczyć o innych: - Przyjmujcie tych, co myślą inaczej niż my, którzy nie mają naszej wiary albo ją utracili.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kazdy kto juz sobie dobrze podje, popije i wie ze kasy na bankowych kontach wystarczy na lata, tez sie z tymi bidakami solidaryzuje. Moze nawet lezke uroni, od tak - dla podbudowania swojego dobrotliwego ego, potem wrzuci zeta do kapelusza pierwszemu ulicznemu "dziadowi" i ruszy leniwie ukwiecona parkowa alejka, podziwiajac ten piekny, cudowny, bezinteresownie podarowany nam swiat.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    Franciszek ma po prostu inteligentny PR; a instytucja KK dalej sobie biznes robi
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    A jakie Franciszek wyciagnal konsekwencje wobec zakonu Franciszkanow bankrutujacego za inwestycje w spolki handlem bronia, zawieszona w dzialalnosci przez bodajze szwajcarski sady? A jak lewicowo Franciszek udostepnia sadom dokumenty ksiazy pedofili?
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    ten Wojtyła to serce miał po prawej stronie,stąd tyle ludzi na garnuszku Caritasu za państwowe pieniądze Panie Boże Wszechmogący, ufając Twemu wielkiemu Miłosierdziu zanoszę do Ciebie moją pokorną modlitwę: wyzwól duszę Karola Wojtyły od wszystkich grzechów i kar za nie. Chrystusa, Pana naszego. Amen
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    Tak, tak, papież pojechał w podróż apostolską, aby zamanifestować swoje polityczne przekonania ;-) I jeszcze na marginesie - gdy działalność duchownego interpretowana jest w kategoriach lewicowych nikt w GW nie ma problemu z jego "angażowaniem się" w politykę.
    już oceniałe(a)ś
    5
    8