Chcesz do czegoś dojść, musisz mieć mocne plecy - ojciec Rydzyk jest realistą i wie, że w staraniach o koncesję cyfrową dla TV Trwam ani modlitwa, ani plecy tysięcy widzów, których zaprasza na manifestacje, nie wystarczą

Można mówić, że są siłą Kościoła, ale gdy przyjdzie co do czego, warto złowić dobre nazwisko. I jest. Kardynał Tarcisio Bertone, watykański sekretarz stanu, osoba numer dwa po papieżu, udzielił "Naszemu Dziennikowi" wywiadu pod tytułem "Telewizja Trwam to wielkie dobro". Lekka zmyła, bo wątek telewizji jest raczej poboczny. Kardynał Bertone opowiada głównie o obu papieżach i wrażeniach z podróży po Polsce. No ale nie takie rzeczy robi się w mediach. Rozmawia o. Zdzisław Klafka, były prowincjał redemptorystów znany z miłości do mediów o. Rydzyka. W kluczowym pytaniu prosi o przesłanie i błogosławieństwo dla TV Trwam (przy okazji okrągłej, dziewiątej rocznicy działalności). I słyszy: "Bardzo się cieszę tą telewizją i gratuluję rocznicy! Myślę, że stacja ta zdziałała już wiele dobra, przyczyniła się do dobra wspólnego nie tylko w Kościele, ale także w społeczeństwie. Życzę, aby dalej mogła się rozwijać z pomocą wszystkich możliwych dziś środków, coraz bardziej zaawansowanych technologii, by mogła być kierunkowskazem nie tylko dla wierzących, ale także dla niewierzących. Bardzo chętnie udzielam mojego błogosławieństwa jej twórcom, wszystkim pracownikom i ludziom, którzy z niej korzystają".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Anna Gamdzyk-Chełmińska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wydaje mnie sie, ze trudno wymagac "nagany" publicznej za program katolicki. Naiwne i niedorzeczne. Nie chodzi o to wcale, zeby sie spodziewac ustepliwosci ktorejs ze stron. Wydaje mnie sie pani redaktor, ze trzeba zaczac o tego, za ile? I kto ma za to placic ? Wogole spoleczenstwo powinno sie ockac i zastanowic, kto je "zubaza, ze nie powiem okrada". Nie dosc, ze odbieranie nie tylko dobr upanstwowionych po 1950r. Nie dosc,ze etaty z budzetu, to jeszcze awantury o procent w budzecie na emerytury i...bezpodatkowa dzialalnosc handlowa na niebotyczna skale. Dlaczego pytam? Gdzie sprawiedliwosc spoleczna ? Emerytury i renty glodowe sa opadatkowane, miliarderzy KK nie ! Mam nadzieje, ze to sie jednak musi skonczyc. Kiedys ksieza zyli z datkow i calkiem dobrze im sie zylo ! Czy ktos liczy, ile teraz pieniedzy wplywa do KK i co z nimi sie dzieje ? Absolutne panstwo w panstwie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1