Różne są bezpośrednie powody, choć wszędzie to samo rewolucyjne narzędzie komunikacji i organizacji - internet. I wszędzie jest podobne zaskoczenie klasy politycznej, która nie ma pojęcia, jak rozmawiać z takim ruchem, jak jego postulaty przenieść w realną sferę polityczną. Zrewoltowana młodzież też nie wie, jak siłę swej sieciowej rewolty przekuć w narzędzie zmiany realu bez zanurzenia się w skompromitowaną polityczną grę. Jak zmienić świat, pozostając nieskalanym.
Wszystkie komentarze