Jarosław Kaczyński jest w bardzo trudnej sytuacji. Bo z jednej strony nie może nie odwoływać się do tragedii smoleńskiej, a z drugiej - nie może przekroczyć granicy świadczącej o instrumentalizacji tego wydarzenia - mówi prof. Radosław Markowski*

Agnieszka Kublik: Jarosław Kaczyński to najlepszy kandydat PiS na prezydenta?

Prof. Radosław Markowski: Dla PiS z pewnością tak. Po części dlatego, że sam w ostatnich latach usunął z partii osobistości, które mogły być brane pod uwagę jako potencjalni kandydaci na prezydenta.

Dla Polski to wybór kłopotliwy. Instytucja naszej prezydentury to konstrukt specyficzny, do którego Jarosław znacznie gorzej pasuje niż jego zmarły brat Lech. Jest urodzonym szefem partii, a także szefem egzekutywy, ale można mieć wątpliwości, czy jego charakter i umiejętności pozwolą mu należycie pełnić funkcję prezydenta-mediatora, prezydenta wszystkich Polaków.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze