Urbański, Krzemiński, ks. Sowa i Tomasz Terlikowski i byli gośćmi programu "Siódmy dzień tygodnia" Moniki Olejnik.
Zdaniem Urbańskiego to, co działo się w kraju w ostatnich trzech miesiącach, to powrót do normalności, a krytycy po prostu stracili dystans.
- Wreszcie jest czas powrotu polityki przez duże "P". Po ośmiu latach rządzenia miłością (...), budowaniem przyjaźni mamy politykę. Zwykła polityka, która jest w całej Europie - przekonywał Urbański.
Słowa Urbańskiego oburzyły Krzemińskiego. - Przez całe lata słowo normalność oznaczało powrót do społeczeństwa, do państwa typu zachodniego i zachodniej demokracji, do krajów wolności, w których potrzeby są jakoś wyrażane, w których jest wolność słowa, do której Polacy są niezmiennie przywiązani - kontrował profesor.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze