Przez 24 polskie miasta przeszły ostatnio antyimigranckie marsze. W Łodzi hajlowano. We Wrocławiu baner skierowany do premier: ?Za zdradę narodu spotka cię kara, zawiśniesz na sznurze, ty k... stara?. W sobotę kolejne.

To była zaplanowana ogólnopolska akcja. Ktoś według jednej sztancy pozakładał kilkanaście profili na Facebooku: "Rzeszów przeciwko imigrantom", "Lublin przeciw imigrantom" itd., itp. I informacje o dacie i miejscu demonstracji - w założeniach - "przeciwko islamizacji Europy". W praktyce marsze sprowadzały się do lżenia wyznawców islamu, imigrantów i rządu.

"Zawiśniesz na sznurze"

W sobotę w Katowicach tłumek - z transparentem "Refugees goatfuckers", rysunkiem brodatego mężczyzny w turbanie uprawiającego seks z kozą i z flagami z krzyżem celtyckim - skandował: "Cała Polska z nami krzyczy: nie chcemy islamskiej dziczy!" oraz "Ole, islam pier...". W Łodzi siły połączyli kibole nienawidzących się klubów piłkarskich Widzewa i ŁKS. Pierwsi śpiewali: "Nie ma, że boli, Widzewek islam pier...", drudzy mieli transparent z postacią w stroju członka Ku-Klux-Klanu i hasłem "ŁKS czuwa".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej