W środę polski rząd złożył - spóźnione o cztery lata - okresowe sprawozdanie i odpowiadał na pytania członków komitetu monitorującego przestrzeganie konwencji CEDAW (skrót angielskiej nazwy). Członkinie Koalicji na rzecz CEDAW w oświadczeniu wydanym po tym przesłuchaniu zwracają uwagę na problem kwestionowania praw kobiet i osób LGBT przez środowiska konserwatywne, w tym Kościół katolicki. I na to, że rząd się pod tym naciskiem ugina.
Skutkiem jest brak zmian w ustawie równościowej, tak by chroniła kobiety także przed dyskryminacją w ochronie zdrowia, edukacji i życiu rodzinnym, brak w prawie wyborczym "suwaka", który wyrównuje szanse kandydatek i kandydatów, brak ustawy o uzgodnieniu płci, o in vitro, brak penalizacji przestępstw z nienawiści motywowanych płcią i orientacją seksualną oraz tożsamością płciową. A także to, że Polska nie ratyfikowała konwencji Rady Europy o zwalczaniu przemocy wobec kobiet.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze