Zamknięcie kościoła w Jasienicy to wydarzenie bez precedensu w historii polskiego Kościoła - nie zdarzyło się, by biskupi zastosowali takie represje wobec wiernych własnej diecezji. Kościół parafialny w Jasienicy będzie zamknięty do odwołania.
O co poszło? O proboszcza ks. Wojciecha Lemańskiego, w którego obronie po raz kolejny stanęli wierni.
W zeszłym roku abp Henryk Hoser, metropolita warszawsko-praski, odwołał Lemańskiego. Księżom było nie po drodze. Lemański wypowiadał na temat hierarchy krytyczne opinie i apelował o łagodzenie języka w sprawie in vitro. Już jako zwykły duchowny Lemański mógł odprawiać jedną mszę - o 8 rano w każdą niedzielę. Trzy dni temu abp Hoser zakazał mu także tego. Ks. Lemański jednak nie posłuchał i w Niedzielę Palmową pojawił się w kościele.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze