Rostowski versus Zwiefka, Rosati kontra Bukiewicz, Waszczykowski vs. Krupa. Wyborcza walka do europarlamentu rozegra się nie tylko między PO i PiS, ale także między kandydatami z jednej listy.

Często to właśnie te pojedynki są najbardziej widowiskowe. Według socjologa z UJ Jarosława Flisa w PO zacięta walka odbędzie się co najmniej w czterech okręgach.

Dwa przypadki dotyczą "spadochroniarzy" - szefa sejmowej komisji finansów Dariusza Rosatiego, który otwiera listę w Szczecinie, i byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego - jedynki w Kujawsko-Pomorskiem.

Rosati liczy na twarz

Zagrożeniem dla Rosatiego może być posłanka Bożenna Bukiewicz - dwójka na liście, szefowa lubuskiej PO (okręg do PE składa się z Zachodniopomorskiego i Lubuskiego). W wyborach do Sejmu dostała ponad 38 tys. głosów. Rosati liczy się z tym, że Bukiewicz może uzyskać więcej głosów od niego, i to ona może wejść do PE. - To nie jest mój teren, nie urodziłem się tu ani tu nie mieszkam. W Lubuskiem pewnie dostanę mniej głosów, ale w Zachodniopomorskiem może być odwrotnie - mówi nam Rosati.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    głosuję na Zalewskiego!
    już oceniałe(a)ś
    0
    0