A jednak nie: "główne zagrożenie stanowią sekty" - czytam. "Za najbardziej niebezpieczny uznaje się fakt, że wiele sekt działa w sposób legalny jako zarejestrowane związki wyznaniowe". Czym więc jest sekta według Episkopatu?
Definicja musi być szeroka, bo biskupi nie precyzują. Piszą tylko, że "głoszone przez sekty hasła mają spektrum znacznie szersze niż tylko religijne; od satanistycznych przez ezoteryczno-okultystyczne po terapeutyczne, ekologiczne, charytatywne i inne. Nierzadko działają pod przykrywką wielkich religii Wschodu, jak buddyzm czy hinduizm".
Wszystkie komentarze