Polska edukacja nie ma sensu! Absolwentów naszych szkół trzeba wszystkiego uczyć od nowa - alarmują czołowi polscy pracodawcy

Polski student nie ma gwarancji, że dyplom da mu pracę. Są regiony, gdzie prawie 60 proc. bezrobotnych ma mniej niż 34 lata. Co dziesiąty bezrobotny ma wyższe wykształcenie.

- Nie dostaną pracy w swoim zawodzie. Mają dostęp do informacji, ale nie umieją ich analizować, odrzucać śmieci ani wynajdywać najwartościowszych danych - tę ostrą diagnozę przedstawia w "Gazecie" Andrzej Klesyk, prezes PZU SA. To jeden z największych polskich pracodawców, zatrudnia ok. 12 tys. osób.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Łukasz Grzymisławski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Panie prezesie PZU pan szuka ludzi myślących samodzielnie? Przecież miał ich pan tysiące - wyszkolonych, z wieloletnią praktyką, wspaniale pracujących w zespole. Co pan z nimi zrobił? Zwolnił i zatrudnia młodych, bo nimi się łatwiej manipuluje, zastrasza i pan pisze, że uczelnie nie przygotowują ludzi do pracy - długoletni staż w tej samej firmie, poparty bieżącymi szkoleniami - to uczyniło, że miał pan wysoko wykwalifikowaną kadrę, ale zniszczyć to co dobrze funkcjonuje, to przecie takie polskie. W firmie PZU nie potrzeba ludzi potrafiących samodzielnie myśleć, potwierdza to fakt wprowadzenia słynnych "pięciu kroków" w obsłudze klienta, w myśl których siedzą za ladą bezmózgie małpki i każdemu klientowi "klepią" wyuczone formułki, a z boku siedzi wysłany przez "górę" "tajny klient", który całość nagrywa i koryguje i gdzie tu miejsce na samodzielne myślenie? Wam potrzebni pracownicy mierni, bierni, ale wierni!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0