Clapham South; wyd. Sonic

Sennik niewspółczesny - kojąca, leniwa, półszeptem zaśpiewana elektronika. Nazwa od londyńskiej stacji metra, słowa niekiedy francuskie, a ludzie (duet) ze Śląska. Najbliżej im do Smolika czy Noviki. Rok temu podobną płytą trafił w gusta fanów w Polsce zespół Digit All Love. Przesadzone wydają się tylko opinie, że Clapham South gra przebojowo i tanecznie. To pierwsze - owszem, ale drugie niezupełnie; na płycie są melodyjne, płynne i spokojne piosenki. Chill. Jednym z najżwawszych momentów jest singlowy "Midnight Of Summer", w którym Grzegorz Bednarski mąci elektronikę akustyczną gitarą, a Ania Wojtyszek śpiewa jak Pati Yang.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze