Internetowy serwis YouTube ma już pięć lat. Czy umieszczane na nim miliony amatorskich filmików zrewolucjonizowały kulturę popularną?

To było 17 maja 2005 r. Czwórka przyjaciół z San Diego umieściła w internecie 19-sekundowy filmik, na którym jeden z nich stoi przed klatką ze słoniami w lokalnym zoo. - One mają naprawdę długie trąby - rzuca błyskotliwą uwagę jeden z założycieli garażowej spółki, którą rok później Google kupi za 1,65 mld dolarów. Pięć lat później YouTube jest trzecią najpopularniejszą witryną w internecie - po wyszukiwarce Google'a oraz serwisie społecznościowym Facebook - a każdego dnia umieszczone na niej klipy są odtwarzane 2 mld razy.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Aleksandra Sobczak poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze