Artysta realizuje projekt w tzw. Hali Turbin - ogromnej przestrzeni na parterze muzeum, które w poprzednim wcieleniu było elektrownią. O tej wystawie mówi się już od stycznia, ale do dnia otwarcia Bałka jest zobowiązany nie ujawniać szczegółów swojego projektu.
Jest to dziesiąta praca w tzw. Serii Unilever - prac zaprojektowanych specjalnie do tego miejsca na zaproszenie kuratorów z Tate Modern - która jest sponsorowana przez firmę Unilever, jednego z największych mecenasów sztuki w Wielkiej Brytanii. Cykl rozpoczął się w 2000 r. od pokazu "I Do, I Undo, I Redo" Louise Bourgeois, wybitnej francuskiej rzeźbiarki mieszkającej w USA. Miejsce, gdzie odbywają się pokazy, jest połączone z holem wejściowym, przestrzeń Hali Turbin widać też przez wewnętrzne okna galerii, kiedy zwiedza się stałą kolekcje Tate Modern. Dlatego o tym, który artysta ma swój projekt w Tate, wiedzą wszyscy odwiedzający muzeum, a jej lub jego nazwisko napisane jest wielkimi literami na widocznej z daleka fasadzie budynku. Według rzecznika prasowego Tate Modern w ciągu dziesięciu lat wystawy w Hali Turbin obejrzało 20 mln widzów.
Wszystkie komentarze