Reżyser zrezygnował ze współprzewodniczenia Polsko-Rosyjskiego Forum Dialogu Obywatelskiego, bo polski rząd zażądał ingerencji w jego skład. - Myślę, że Polacy boją się swego podobieństwa do Rosjan i nie lubią siebie za to, a potem tę niechęć przenoszą na sąsiada - mówi Krzysztof Zanussi.
Tadeusz Sobolewski: Przestało istnieć Polsko-Rosyjskie Forum Dialogu Obywatelskiego w dotychczasowym składzie, zaproponowanym przez pana za poprzednich rządów. Dlaczego tak się stało?
Krzysztof Zanussi: Zwróciłem się do ministra Waszczykowskiego z pytaniem, czy MSZ będzie dalej wspierał nasze działania, i dostałem publiczną odpowiedź, że tak. Po miesiącu - po wizycie jego wiceministra w Rosji - dowiedziałem się, że skład ma być zmieniony. Wobec tego swoją misję współprzewodniczącego forum uznałem za wyczerpaną.
Wszystkie komentarze