Spotkanie zostało zorganizowane w Akademii Sztuk Przepięknych - namiocie, w którym organizowane są spotkania z osobami życia publicznego. Przed Agnieszką Holland byli to ks. Wojciech Lemański i muzycy Budki Suflera.
Na rozmowę z Holland przyszło kilka tysięcy osób. Niemal każda wypowiedź autorki "W ciemności" była puentowana przez publiczność brawami. Pierwszym tematem, o który zapytała prowadząca spotkanie dziennikarka Radia Tok FM, było powstanie warszawskie.
- Komercjalizacja historii, przeżyć i poważnych aspektów życia może być czymś negatywnym, ale może być też służyć dobrej sprawie - powiedziała Holand o popularnych rekonstrukcjach historycznych. - Tak dramatyczne rocznice jak rocznica wybuchu powstania trzeba przeżywać w sposób namaszczony. Co się dzieje, że zupełnie wypompowuje się z tych obchodów myśl i refleksję na temat tego, co się stało, jakie to miało konsekwencje i co możemy z tego wyciągnąć na dziś? Jeżeli jest to zalane popowym, komercyjnym przyduszeniem, to sami się ogłupiamy. W jakimś sensie zdradzamy tych, których pamięć powinniśmy czcić i nad których wyborami i cierpieniem powinniśmy się nachylić. Nie potępiałabym popowego podejścia do zdarzeń z przeszłości, ale ważny jest balans.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze