EMI

Tytuł nawiązuje do nieśmiertelnej frazy Molesty: "Armagedon jest blisko, przyjdź do nas na boisko, tu hardkor nie disko". Sofa wywodzi się właśnie z hip-hopu, soulu, czarnej muzyki. Na koncercie z O.S.T.R.-em grała - według słów rapera - "żywy hip-hop, czyli jazz". Na trzeciej płycie wyciągnęła te korzenie na parkiet, dodała jeszcze więcej produkcji i każe tańczyć hedonistyczne disko (żadne tam disco). Nie zaprasza, każe. Tego wciąż mało na polskiej scenie. Gdy po euforii następuje zjazd, spowolnienie, też jest nieźle. Numery pośrednie, piosenkowe, są świetne.

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze