Kiedyś robiłem na planie manko na osiem milionów, teraz przed zdjęciami robię precyzyjny animowany model, w którym nawet podkładam głosy postaciom. Bill Murray mówi: "Po co ty w ogóle zatrudniasz aktorów?".
Paweł T. Felis: Czy ta marynarka, którą ma pan na sobie, nie jest pożyczona od Jude'a Lawa?
Wes Anderson: Rzeczywiście, jest. Moi kostiumografowie przygotowali dwie - dla Jude'a i Toma Wilkinsona. Były niesamowicie wygodne i ciepłe, więc wziąłem jedną dla siebie.
Pytam, bo sprawia pan wrażenie człowieka z innych czasów: nienaganne maniery, ubrania vintage... "Jego świat zniknął na długo przed tym, zanim on się w nim pojawił. Ale wspierał tę iluzję z niezwykłym wdziękiem" - słyszymy w filmie. To również o panu?
Wszystkie komentarze