Piotr Beczała: Przymiarki trwały od dawna, w końcu już od 10 lat jestem śpiewakiem ze stałym kontraktem w nowojorskiej Metropolitan Opera. Ale kiedyś nie zajmowałem na tyle ważnej pozycji, aby móc decydować o tym, co nagrywam.
Pierwsza płyta wyjdzie w maju. Po nagraniach z repertuarem włoskim, francuskim i słowiańskim przyszedł czas na arie z operetek i pieśni z repertuaru Richarda Taubera, słynnego austriackiego śpiewaka. Potem będą dwie następne płyty. Być może z rolami na tenor dramatyczny, nowość w moim repertuarze.
Wszystkie komentarze