W sprawie Trybunału zjechaliśmy na manowce. Żeby wrócić na drogę prawa, trzeba się jakoś przez te manowce przedrzeć. Każde rozwiązanie tego konfliktu będzie nieestetyczne prawnie, ale jeśli skuteczne, to do zaakceptowania - mówi Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji, po swoich spotkaniach w Brukseli.
AGNIESZKA KUBLIK: Rozmawiał pan w Brukseli z Fransem Timmermansem, pierwszym wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej, dzień po jego wizycie w Polsce i rozmowie z premier Beatą Szydło. Timmermans był dobrej myśli? Bo z Brukseli płyną sygnały, że rozmowy nie poszły dobrze.
MATEUSZ KIJOWSKI: Frans Timmermans wciąż wierzy, a przynajmniej stara się wierzyć, że po stronie rządu jest gotowość do kompromisu.
Komisja Wenecka zaleciła opublikowanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego i zaprzysiężenie przez prezydenta trzech legalnie wybranych w poprzedniej kadencji sędziów. Gdzie tu miejsce na kompromis?
Wszystkie komentarze