Spór o prawo do anonimowości blogerów przeniósł się dziś z internetu na salę sądową. Przed Sądem Okręgowym w Warszawie zaczął się proces Katarzyny Sadło, czyli Kataryny, znanej blogerki i komentatorki politycznej, z Axel Springer Polska, wydawcą "Dziennika" i redaktorami naczelnymi tej gazety

Przez kilka lat aż do 25 maja 2009 r. tożsamość Kataryny była przedmiotem dociekań i spekulacji internautów, dziennikarzy i polityków. Tego dnia "Dziennik" ogłosił: "Wiemy kim jest Kataryna". W tekście były informacje, które - po prostym użyciu wyszukiwarki Google nie pozostawiały wątpliwości: Kataryna to Katarzyna Sadło, Sadło to Kataryna.

Publikacja wywołała gorącą dyskusję: czy bloger ma prawo do anonimowości? Czy blogosfera to rynsztok? Co z odpowiedzialnością w sieci za słowo? Na czym ma polegać tzw obywatelskie dziennikarstwo?

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze