Powraca pytanie: dlaczego młodzi demokraci tak nielicznie angażują się w KOD? Dlaczego demokracji najwierniej bronią ludzie z piątką z przodu? Jestem gotów zaryzykować odpowiedź: bo to nie nasza sprawa. PiS, KOD, Smoleńsk i "Bolek" to odcinki niekończącej się telenoweli naszych rodziców i dziadków.

Polskę tworzą - z grubsza - dwa pokolenia. Pierwszym są ludzie urodzeni w czasie tzw. wyżu powojennego. Drugi wyż, ich dzieci, określa się najczęściej mianem pokolenia stanu wojennego. Jednym z problemów dzisiejszej Polski jest to, że cała historia jest dokonaniem tych pierwszych: poczynając od 1968 roku, przez KOR, "Solidarność", Magdalenkę, Okrągły Stół, wejście do NATO i Unii Europejskiej, dalej przez dekadę konfliktu PiS z Platformą Obywatelską, po obecną walkę Prawa i Sprawiedliwości z Komitetem Obrony Demokracji - to wszystko ludzi 30-letnich obchodzi mniej niż nic. Który Lech był liderem "S"? - Wałęsa! - krzyczy KOD. - Kaczyński! - odkrzykuje PiS.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    Po mojemu, to starsze pokolenie wychodzi na ulicę, bo widzi, że Ojczyzna znowu w potrzebie, więc jeszcze raz robią, co trzeba. Młode pokolenie nie pamięta innej Polski niż wolna. Dla nich to normalne, że są Polakami, Europejczykami, dziś w Polsce, jutro w Hiszpanii, bez kompleksów. Oni nie przyjmują do wiadomości, że mogłoby być inaczej. Dopiero, kiedy się okaże, że nie mogą studiować np. w Szkocji, bo wyrzucili nas z Erasmusa albo będą przed nami zamykać granice, wtedy zacznie do nich docierać rzeczywistość.
    @demetria11 Mlodziez jest wyjatkowo glupia, nie ma wyobrazni ale i nie potrafi wyciagac wnioskow nawet z niedalekiej przeszlosci, roszczeniowosc i nadmiar prymitywnego katolicyzmu tu winie. Poza tym - niedojrzalosc jak z ferdydurke.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Uprzejmie zauważam, że to żadni "starzy" pierniczą na okrągło o Smoleńsku, teczkach itp,, ale konkretna partia polityczna wraz z młodzieżą w koszulkach z żołnierzami wyklętymi. Więc proszę nie wypisywać andronów. 50. jeszcze nie mam, duchem jestem młody, a łażę z zadyszką w kodowskich demonstracjach nie dla siebie (cóż, zawsze miałem daleko do koryta:))), ale właśnie dla dzieciaków. Jeśli łaskawy autor nie rozumie związku między tym, kto ma w Polsce władzę, a tym, co pisze, to tragedia. Nasza wspólna.
    @moskwasadowa! Wlasnie, to ta "mlodziez" zajmuje sie bardziej odlegla przeszloscia niz wlasnych rodzicow, durni sa i tyle.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @123jna zajmuje się przede wszystkim sobą, w dodatku jęczy zamiast dupę ruszyć
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Ło matko ale bzdura.A kto dzisiejszym 30 czy 40 latkom zakazał ,zabronił usamodzielnienia się czy walki o swoje? Winą pokolenia jak pan pisze z 5 z przodu jest tylko to ,że nie nauczyliśmy własnych dzieci tego ,że trzeba się dorabiać,że zdmuchiwaliśmy każdy pyłek aby się nie potknęli .
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Wedlug mnie wyciaga Pan skandaliczne wnioski, mlody, przecietny Szwed by sie z tych rozwazan usmial z wyzszoscia. Czy Wy mlodzi ludzie naprawde nie rozumiecie jak swiat funkcjonuje i ze sami musicie dbac o demokracje a nie wyreczac sie rodzina? Mammone.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Daliśmy im wygodne życie w wolnym i bezpiecznym kraju. Zapewniliśmy lepsze wykształcenie i wielkie perspektywy rozwoju. Gdyby tylko chcieli w mozolnej pracy, tak jak my realizować swoje rozbuchane ambicje, bylibyśmy z nich dumni. Niestety zapewniając im to wszystko czego nam brakowało, wychowaliśmy pokolenie roszczeniowe, niezdolne do jakiegokolwiek wysiłku, poświęcenia, czy samoograniczenia. Dotujemy ich całe życie i pewnie rzeczywiście przyjdzie nam kłaść się na katafalk, bo przecież na nasze uczciwie zapracowane emerytury, wydane na dożycie naszych rodziców, a ich dziadków, raczej nie możemy liczyć. Młodzi wzięli co daliśmy i proponują katafalk. To godziwa zapłata za to, że nie nauczyliśmy ich szacunku dla naszej pracy i trudu jaki związany jest z uzyskaniem pieniądza, służącego spełnianiu własnych codziennych potrzeb, a dopiero później przyjemności. Pozbycie się balastu tzn. nas i naszych emerytur, niestety nie zmieni ICH nagle w świetnie zarabiających harpaganów pracy. Pozostanie stara prawda, "ŻYCIE NIE JE BAJKA, ŻYCIE TO JE WALKA" ;))))
    @rd21 Madrze i prawdziwie, dobra ocena sytuacji. Tak wlasnie myslalby ich szwedzki rowiesnik, ktory z duma dba sam o siebie i zarabia juz w podstawowce na wlasne potrzeby. 10-12-letni chlopcy sprzedaja w soboty i niedzele przez siebie upieczone ciasteczka na promenadzie w Sztokholmie (nad woda) aby zbierac pieniadze na szkolna wycieczke. Sa mili, kulturalni i pomocni. Biora 3 korony za ciasteczko swiezutkie, prosto z pieca. dziekuja grzecznie i z usmiechem. NIKT im tego nie nakazuje - tak sa wychowani, ze kazdy sam musi miec jakis wklad w utrzymanie, sa dumni z tego - tak sie wychowali na ksiazkach Astrid Lindgren i podobnych. Rodzice tez sa dumni.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @rd21 Daliśmy? W wolnym i bezpiecznym kraju? Zapewniliśmy? Nie wiem o jakim pokoleniu mówimy, ale ja urodziłem się w końcu lat 80 tych i nie zauważyłem tego wszystkiego. Dzisiaj, w tym bezpiecznym i wolnym kraju trzeba mocno za&$@%*ać, żeby się utrzymać. Nie wystarczy iść na zakład, przybić pieczątki, "Czy się stoi, czy się leży...". Państwo nie wspiera młodych. Ciekawe jak dzisiaj to starsze pokolenie poradziłoby sobie. Kilka języków, kilka kierunków studiów, metr mieszkania za 5-6 tys. zł w mieście, a minimalna krajowa 1400 na rękę. Po 10 latach w Unii. Gó...ane umowy o pracę. To młodzi budują dzisiejszą Polskę, a starzy im w tym przeszkadzają, podejmując swoje nieżyciowe decyzje. Beton w polityce i sposobie myślenia. To starzy są roszczeniowi, nie mają szacunku dla młodych, są pogardliwi. Powinni zrozumieć, że czasy się zmieniają. Żyj i daj żyć innym.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    @menuexit Biedactwo, nie masz z czym porównywać. Państwo w zniewolonym kraju też młodych nie wspierało, bynajmniej ich praca nie polegała na przybijaniu pieczątek, a mieszkania się nie miało, tylko mieszkało ze swoimi "starymi", można się było zapisać do spółdzielni i czekać, aż się "dostanie" (co nie znaczy,że za darmo) za 15-20-30 lat. Języków nie było gdzie się uczyć ani nie za bardzo było po co, bo za granicę można(?) było co najwyżej uciec. "Za to" różnica poziomu życia tu i na tzw. Zachodzie (bo z Białorusią się przecież nie porównujemy) nie kłuła tak w oczy, bo się jej nie widziało.. Gdyby to starsze pokolenie było młodszym dzisiaj, radziłoby sobie dokładnie tak jak wy i pewnie tak samo narzekało, bo faktycznie czasy się zmieniają, ale ludzie nie. Dzisiejszą Polskę budujemy razem (może-budujmy razem?), a przyszłą wybudują młodzi, trzymam za was kciuki (może jako starowinka coś też zdążę na tym skorzystać ;) Szanujmy się więc wzajemnie, a jeśli nie podoba się wam obecna rzeczywistość- dajcie temu wyraz, nie czekajcie marudząc aż ktoś za was "wydemonstruje" inną. Nie dajcie się prowadzić jak barany na rzeź, tylko beczące głośno, że krzywda im się dzieje.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @rd21 może po części masz rację, ale to, co jest zasygnalizowane w tym tekście to problem zabetonowania sceny politycznej. nie ważne, co się będzie działo z młodymi na rynku pracy, gdzie będą mieszkać, stare pierniki będą się wykłócać o teczki i o to, co kto robił 35 lat temu. dlatego zostaną odesłani na katafalk - za odwracanie się placami do teraźniejszości i tonięcie w swoim zapleśniałym, ale zapewniającym dobre życie błocie
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Dokładnie tak jak pisze Klara 551 i inni. Wychowano roszczeniowe pokolenia, którym trzeba tylko na tacy podawać wszystko. A ten dobrobyt i bogactwo tych starszych, którzy "zawłaszczyli " profity wynikłe z tych zmian wygląda tak,że większość z nich ma emerytury, które im nie pozwalają zaspokoić podstawowych potrzeb. Najczęściej jest to emerytura przed TV, bo na inne rozrywki im nie starcza. Te młode pokolenia nie pamiętają koszmarnej biedy jaka była w latach gomułkowskich, nie pamiętają kartek na żywność i półek tylko z octem i tego ile trudu kosztowało dawniej dorobienie się czegokolwiek przeciętnego Kowalskiego. Te starsze pokolenia robiły wszystko z myślą o swoich dzieciach, by im było lepiej. Jest lepiej, ale te dzieci przyjmują to jako naturalne i im należne. Nauczeni są tylko brać, a nic nie dawać od siebie.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    A czego oczekiwac od pokolenia, ktore w 66 procentach glosowalo w pazdzierniku na PiS, Kukuza i Korwina? Pytam pana autora artykulu.
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    Postawa roszczeniowa się skończy, gdy rząd na poważnie zacznie zabierać. Na razie głośno zabrał Konstytucję, która była gwarantem zmiany pokoleniowej w sposób demokratyczny. Po cichu, w osłonie medialnego szumu, zabiera Polsce przyszłość podejmując katastrofalne decyzji budżetowe (500+) oraz geopolityczne, robi zamach na własność państwową. Pytanie brzmi, kiedy ludzie 20-30 letni zrozumieją, że już mają mniej, niż mieli rok temu. A przecież to dopiero początek :)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0