Podczas pierwszej kadencji rząd premiera Tuska cieszył się sympatią wielu Polaków właśnie z tego powodu.
Jednak dzisiaj nawet ci, którzy doceniają pragmatyzm Platformy, krytykują doraźność jej działań i brak szerszej wizji sformułowanej w języku celów, które mogłyby przybliżać realizację uznanych wartości. Nie uważam, że takich celów rząd nie ma; raczej nie potrafi ich jasno artykułować. Co więcej, mimo swojej doraźności nie potrafi wykorzystać nadarzających się okazji, by rozmawiać o tak podstawowych dla demokratycznego społeczeństwa kwestiach aksjologicznych, jak zasady państwa prawa, prawa człowieka, dylematy wyboru między potrzebą bezpieczeństwa a wolnością, zaufaniem a podejrzliwą wrogością wobec sąsiadów i każdej formy odmienności.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze