Chroni przed lekkomyślnymi inwestycjami, ryzykownym zachowaniem, pobudza kreatywność. Czarnowidztwo może uratować życie

- Myślałam, że się wygłupiasz - powiedziała mi niedawno bliska koleżanka. - Ale im dłużej cię znam, tym coraz wyraźniej widzę, że ty naprawdę jesteś pesymistką! - w jej głosie pobrzmiewało niedowierzanie.

No więc jestem. Choć, trzeba przyznać, nie jest łatwo przyznać się do tego w świecie zdominowanym przez imperatyw pozytywnego myślenia.

Kiedy Norman Vincent Peale, protestancki pastor i kaznodzieja, w 1952 roku wydał książkę "Moc pozytywnego myślenia", przez 186 tygodni utrzymywała się na szczycie bestsellerów "New York Times'a". Sprzedano jej 5 mln egzemplarzy. Z tą jednak chwilą pesymizm musiał zejść do podziemia. Mentalna smuga cienia stała się wstydliwa niczym brud za paznokciami, a publiczne przyznanie się do naturalnego sceptycyzmu zaczęło być wyznaniem na miarę obyczajowego coming outu. Pesymiści zaczęli być terapeutyzowani, a ci, którzy nie dali się pozytywnie znaturalizować, przechodzili leczenie farmakologiczne.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Komentarze
Droga Autorko! Tekst fajny, ale proszę zwrócić uwagę, że fatalizm to wcale nie to samo, co pesymizm, a Pani używa tych pojęć wymiennie. Pozdrawiam, Pesymista (czyli dobrze poinformowany były optymista)
już oceniałe(a)ś
4
0
"racjonalny pesymista sceptycznie rozejrzy się dookoła, oszacuje swoje zasoby i zastanowi się, na co mu one pozwolą. _Mierzy siły na zamiary._ " Klasyczny (i mocno rozpowszechniony) przykład na opaczne zrozumienie Mickiewiczowskiego "grepsu" (czy jak się to dawniej mówiło, "skrzydlatych słów" ;) "Mierz siły na zamiary (nie zamiar według sił)" oznaczało właśnie podejście optymistyczne - "najpierw podejmij śmiały zamiar, a dopiero potem rozważaj - "mierz" - czy starczy Ci nań sił i skąd je ew. wziąć. Pesymista (umownie tak określony, może raczej "kierujący się rozsądkiem") to ten z drugiej części wieszczowego wersu, który według posiadanych (i uświadamianych sobie realistycznie) sił, podejmuje adekwatny zamiar. To podejście bezpieczniejsze, ale oczywiście jakby młodzi (ciałem czy duchem) nie stosowali odwrotnego, byłoby nudno (a pewnie i paru ciekawych odkryć i wynalazków nikt by nie dokonał). Muszą być i tacy, co "no risk - no fun"...
już oceniałe(a)ś
2
0
Droga Autorko! To entuzjastyczny optymista mierzy siły na zamiary. Pesymista zaś - dalej za Mickiewiczem - "zamiar podług sił". Zanim się zacznie używać takich porzekadeł, warto poznać ich znaczenie.
już oceniałe(a)ś
1
0
do 123jna Co ma charakter pesymisty do planowania trasy dojazdu na lotnisko?! Osoba, która trasy dojazdu na lotnisko z odpowiednim zapasem czasu nie zaplanowała jest po prostu idiotą. Tak w skrócie i bez wdawania się w szczegóły. Pesymistą byłaby wtedy, gdyby wcześniejszy wyjazd zaplanowała z dużym zapasem, a mimo to narzekała, że i tak nigdzie nie poleci, bo w drodze na lotnisko złamie nogę, potrąci pieszego, zatrzyma ją policja.
@tubing Bedac pesymistka wlasnie, wiedzac, ze zawsze sie znajdzie jakis idiota opozniajacy wejscie do autobusu, dodaje jeszcze pare minut aby przyjechac PRZED czasem bo wiem, ze NIE DA SIE ZAPLANOWAC wszystkiego wlasnie dlatego, ze bedac pesymistka nie wierze w calkowite dobre checi wspolziomkow. Zawsze znajdzie sie jakis cwaniak, ktory wepcha sie przed Toba do kolejki itp.To jest wynik PESYMIZMU i stad planowanie. Gdybym nie byla pesymistka to po prostu obliczylabym sobie wszystko pozytywnie i glupio.
już oceniałe(a)ś
1
0
Czlowiek inteligentny po prostu nie moze nie zauwazyc faktow, ze nie wszyscy ludzie sa dobrzy wiec nie zapedza sie w podejrzane dzielnice po zmroku. Zna spoleczenstwo, widzi jego dobre czy zle cechy i dopasowuje sie do realiow. To wlasnie ludzie nazywaja pesymizmem gdy tym czasem to jest jedynie inteligentna analiza realiow. Pesymista, wedlug mnie madry czlowiek, wybierajac sie na lotnisko dobrze oblicza czas na dojazd dlatego ma zawsze parenascie minut zapasu bo wie, ze samolot na niego nie bedzie czekal i ze wielka kare sie placi za probe opoznienia lotu, Gosiewska a i koreanska celebrytka probowaly to zrobic. Gdyby byly madre i przyzwoite, pesymistki wobec Was, na lot by sie nie spoznily i w prasie by nie zaistnialy jako wzor idiotek a jedna z nich nie musialaby przepraszac calego narodu. Zalecam umiarkowany pesymizm a wlasciwie rozsadek.
już oceniałe(a)ś
1
0
Optymista to pesymista źle poinformowany.
już oceniałe(a)ś
0
0
Ja tam myślę, że ta pani patrzy bardzo optymistycznie na swój pesymizm!
już oceniałe(a)ś
0
0