W ciemnej sali kinowej cały ekran wypełnia twarz młodej dziewczyny, która waha się dłuższą chwilę, wreszcie podpisuje jakiś dokument. Głos lektora jest ciepły, ale uroczysty: "Genowefo Marcinkowska, czy wiesz, co oznacza twój podpis? Tyś nie zapomniała. To było zaledwie pięć lat temu. Pięć lat temu skończyła się wojna". Jest rok 1950. Młoda robotnica właśnie podpisała apel o pokój i zakaz użycia broni atomowej. Teraz widzimy majestatyczną postać Stalina, na placu Czerwonym w Moskwie odbiera wielką defiladę wojskową. Lektor: "Nas jest miliard wobec garstki dolarowych krwiopijców. Przewodzi nam Związek Radziecki, obrońca ludzkości, pogromca zbrodniarzy. Na drodze podżegaczy wojennych stoi niezwyciężona siła".
Wszystkie komentarze