Adama Michnika szanuję za to, co w życiu przecierpiał i czego dokonał. Trudno mi się jednak zgodzić ze zdaniem, od którego rozpoczyna się wywiad z nim w "Gazecie Wyborczej" ("Polska bez Kościoła to czarny obraz", "Polityka Ekstra", 19 marca). Brzmi ono: "Kościół to jedyne miejsce, do którego zwykły Polak przychodzi co niedziela i dowiaduje się, gdzie jest dobro, a gdzie zło".
Ta diagnoza nie odpowiada polskiej rzeczywistości, którą znamy. Po pierwsze, Kościół ojca Rydzyka to na pewno nie jest miejsce, w którym "zwykły Polak dowiaduje się, gdzie jest dobro, a gdzie zło". Tak samo jak nie jest takim miejscem Kościół abp. Wesołowskiego i ks. Gila czy Kościół ks. Oko, gdzie odziera się z godności ludzi za to tylko, że są homoseksualistami.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze