Wypadki na Ukrainie - jakkolwiek cynicznie by to brzmiało - sprzyjają Donaldowi Tuskowi i Platformie Obywatelskiej. Przed majowymi wyborami do europarlamentu opozycja jest bezradna, nic z jej ?eventów? nie przebija się do mediów

- Tusk jest w złotym czepku urodzony - narzekają sztabowcy PiS, SLD i Twojego Ruchu.

Najpierw PiS wycofało się z konferencji o zdrowiu. Jarosław Kaczyński bił premierowi brawo w Sejmie, przyszedł na organizowane przez Tuska narady, przyjął zaproszenie od prezydenta Bronisława Komorowskiego na Radę Bezpieczeństwa Narodowego.

Jak ujął to jeden z polityków: zawieszając, w imię żywotnych interesów kraju, wojnę polsko-polską, Kaczyński dobrze służy Polsce, za to PiS-sowi to szkodzi. Dotychczasowa propaganda tej partii, opierająca się na wytykaniu PO braku patriotyzmu czy sprzyjaniu Rosji, właśnie wzięła w łeb. Po Ukrainie nie da się przerobić platformersów na zdrajców.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze