O czym "Kosmos" Gombrowicza w ogóle jest? Nic nie zrozumiałem i dlatego zrobiłem film. Rozmowa ze zmarłym 17 lutego 2016 r. Andrzejem Żuławskim. Film miał premierę w sierpniu 2015 r. na festiwalu w Locarno. Polska premiera jeszcze przed nami.

Tadeusz Sobolewski: Przez czternaście lat nie robił pan filmów. Nagle realizuje pan "Kosmos". To był dawny plan?

Andrzej Żuławski: Nie. Ale zadzwonił Paolo Branco, producent mojej "Wierności", i zapytał, czy znam "Kosmos". Zrobiłem wielkie oczy. Doceniam producenta, który czyta takie książki. Ten piekielnie inteligentny, szalenie literacki tekst dotyczący spraw wiecznotrwałych - to dla adaptacji karkołomne przedsięwzięcie. Ale przeczytałem "Kosmos" po raz któryś i poddałem się jego jadowitemu wdziękowi.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Komentarze
"zwały głupoty, nienawiści, kłamstwa. I bardzo mało uduchowienia, mniej niż za PRL. Jesteśmy prowincją"
Lepiej tego nie można ująć , no i niestety duchową prowincją. Wywiad sprzed ponad 4 lat ale nadal aktualny.
I dobrze to przekazał synowi w scenariuszu "Mowy Ptaków."
No i w końcu zagrał tam u Żuławskiego (ale juniora) Olbrychski, który miał zagrać w kilku wcześniejszych filmach z "Opętaniem" włącznie
już oceniałe(a)ś
0
0